Reklama

Niedziela Przemyska

Po co zakony?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siedzę w poczekalni przychodni zdrowia, uśmiecham się do siedzących obok ludzi. Naprzeciwko młoda mama próbuje uspokoić rozbrykaną pociechę: „Jak nie będziesz grzeczny, to cię zakonnica zabierze!”. Dziecko się nie przestraszyło, ale zakonnica tak. Zdziwiona, jak można straszyć dzieci siostrą zakonną?

Papież Franciszek (też zakonnik) ogłosił Rok Życia Konsekrowanego! „Pragniemy uznać i wyznać nasze słabości, pragniemy też z mocą pokazać światu, ile wśród nas jest świętości i żywotności”. Celem jest przybliżenie światu świętości ukrytej w naszych klasztorach, która sprawia, że konsekrowani są „żywymi ikonami Boga” po trzykroć Świętego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na terenie naszej archidiecezji jest 145 domów zakonnych, w których pracują zakonnicy i zakonnice z 44 różnych zgromadzeń (w tym gałęzie męskie i żeńskie realizujące ten sam charyzmat). Spotkać siostrę zakonną na ulicach podkarpackich miast czy w wiosek nie jest trudno, a mimo to dość trudno poznać i zrozumieć istotę życia zakonnego. Z jednej strony ludzie oczekują (i słusznie), żeby osoby konsekrowane były nieustannie na „gorącej linii” z Bogiem, w związku z czym spodziewają się od nas skutecznego wsparcia duchowego i nie tylko. Z drugiej strony ten styl życia postrzegają jakby „coś za karę”, przed czym należy uchronić swoje dzieci i wnuki...

Reklama

Życie konsekrowane jest niewątpliwie wielkim misterium, niełatwym do zrozumienia nawet osobom powołanym. Uczestniczymy w czymś, co wyrasta poza „ciało i krew”, w objawieniu miłości Boga, która „zagarnia” duszę, ciało, wszystkie zmysły i pozwala na odwagę złożenia ślubów czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Nie jest łatwo stać się czytelnym i przekonywującym znakiem świętości Boga w świecie, w którym świętość nie jest w cenie. I ciągle trudno przekonać ludzi, że ani życia zakonnego, ani osób zakonnych bać się nie należy.

Rok Życia Konsekrowanego jest pięknym darem Kościoła zarówno dla świata, jak i dla samych osób konsekrowanych. Jest zarazem wezwaniem i wyzwaniem, by odnowić w sobie pragnienie świętości i na nowo odkryć głęboki sens takiego powołania. Oprócz osobistych inicjatyw poszczególnych zgromadzeń zakonnych i samych zakonników, Wydział Życia Zakonnego w Archidiecezji Przemyskiej podjął szereg inicjatyw, które będą realizowane w tym szczególnym roku.

Już teraz zapraszamy wszystkich do słuchania w Radiu Fara cyklu audycji o poszczególnych zgromadzeniach zakonnych, istniejących na terenie naszej archidiecezji. Audycje będą nadawane co drugą niedzielę o godz. 20.20. W przemyskim dodatku „Niedzieli” niemal w każdym tygodniu zamieszczane będą artykuły o tychże zgromadzeniach, prezentacje zgromadzeń w poszczególnych parafiach. A parafie, na terenie których istnieją domy zakonne, zorganizują 1 lutego 2015 r. „Parafialny Dzień Życia Konsekrowanego” (w przeddzień światowego). Spodziewamy się też liczniejszego udziału zakonników w Przemyskiej Pielgrzymce Pieszej na Jasną Górę (w lipcu 2015). Wspólnym udziałem wszystkich zgromadzeń będzie program „otwartych drzwi” pt. „Weekend w Klasztorze” oraz Sztafeta Młodych pt. „Za klasztorną furtą”. Terminy, miejsca spotkań, domy zakonne biorące udział w programie itp. informacje przekazane zostaną w specjalnych folderach, jakie otrzymają parafie oraz duszpasterze akademiccy i katecheci szkół.

Ufamy, że z błogosławieństwem Pana Żniwa, który powołuje robotników i posyła do pracy w swojej Winnicy, poszczególne przedsięwzięcia pomogą osobom zakonnym, jak i tym, którzy żyją poza furtą klasztorną owocnie przeżyć dar Roku Życia Konsekrowanego.

2014-11-27 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakochany w św. Janie Bosko

Niedziela szczecińsko-kamieńska 44/2012, str. 5

[ TEMATY ]

zakon

Bogdan Nowak

Brat koadiutor Jan Skowroński

Brat koadiutor Jan Skowroński
Od sześciu lat posługę zakrystiana pełni w kościele parafialnym pw. św. Jana Bosko w Szczecinie brat koadiutor Jan Skowroński. Czasem jest też ministrantem albo lektorem, gdy przy ołtarzu zabraknie świeckiej służby. Zawsze skromny, niewiele mówiący, ale cieszący się w swej duszy, że może w ten sposób realizować swoje powołanie. - Pochodzę z rodziny wielodzietnej - mam pięć sióstr i pięciu braci - mówi brat Jan. - Swoje salezjańskie powołanie zawdzięczam przede wszystkim moim kochanym, bardzo religijnym, ale nieżyjącym już rodzicom: Janinie i Tadeuszowi, z którymi szliśmy, bez względu na pogodę, z naszej wsi Białobłoty pięć kilometrów do kościoła parafialnego w Królikowie na niedzielną i świąteczną Eucharystię. Byliśmy też pod wpływem salezjańskiego Lądu, w którym dominuje zawsze duch św. Jana Bosko. Tam też docieraliśmy na różne uroczystości, zwłaszcza odpustowe. Ten klimat zdrowej pobożności sprawił, że troje z nas poszło za słowami Chrystusa: „Pójdź za Mną!”. Siostra została benedyktynką misjonarką, przyjmując imię zakonne Chryzanta, brat Andrzej został kapłanem Towarzystwa Salezjańskiego (jest aktualnie proboszczem w parafii w Boleszkowicach), a ja bratem koadiutorem także w zgromadzeniu wielkiego wychowawcy św. Jana Bosko.
CZYTAJ DALEJ

5. rocznica śmierci ks. Tadeusza Białego

2025-11-16 10:16

kl. Krzysztof Zawada

Spotkanie odbywało się w Domu Katolickim Roma

Spotkanie odbywało się w Domu Katolickim Roma

W 5. Rocznicę śmierci ks. Tadeusza Białego zorganizowane spotkanie, na którym zaprezentowano książki o życiu i działalności zmarłego kapłana. Ks. Tadeusza Białego wspominali ludzi, którym był bliski przez całe życie. Następnie modlono się w jego intencji we Mszy św. sprawowanej przez abp. Adama Szala.

Dzisiaj wspominamy niezwykłego pielgrzyma nadziei, którym zmarł pięć lat temu, 5 listopada, ks. Tadeusza Białego. On był pielgrzymem na dzień nie tylko przez to, że uczestniczył w Pierwszej Pielgrzymce Rzeszowskiej i Przemyskiej. Jego życie było pielgrzymowaniem ku wartością, ku tej najważniejszej wartości dla nas wierzących, jaką jest Chrystus – mówił abp Adam Szal we wstępie do Mszy św.
CZYTAJ DALEJ

Albertynki w Boliwii: wszędzie szukamy oblicza cierpiącego Chrystusa

2025-11-16 18:35

[ TEMATY ]

albertynki

Boliwia

Vatican Media

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

W tym wszystkim jest jeszcze język niewerbalny; język miłości, przygarnięcia, pocieszenia - tak o swojej posłudze w Boliwii opowiada Vatican News s. Weronika Mościcka SAPU. Albertynka, która od czterech lat posługuje na misjach, prowadzi Centrum Medyczne im. św. Brata Alberta, gdzie jak sama mówi: „staram się patrzeć nie tylko na ciało, tylko na coś więcej, czego potrzebują ci ludzie”.

Trzyosobowa wspólnota sióstr podejmuje różne zadania wśród ubogich i potrzebujących. Jest to posługa duszpasterska, praca wśród dzieci i młodzieży - w tym wyszukiwanie osób najbardziej potrzebujących, realizacja projektów na rzecz nauki, rozwoju młodych oraz prowadzenie centrum medycznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję