Dzisiaj wspominamy niezwykłego pielgrzyma nadziei, którym zmarł pięć lat temu, 5 listopada, ks. Tadeusza Białego. On był pielgrzymem na dzień nie tylko przez to, że uczestniczył w Pierwszej Pielgrzymce Rzeszowskiej i Przemyskiej. Jego życie było pielgrzymowaniem ku wartością, ku tej najważniejszej wartości dla nas wierzących, jaką jest Chrystus – mówił abp Adam Szal we wstępie do Mszy św.
Eucharystię poprzedziło spotkanie, podczas którego wspominano ks. Białego, a także zaprezentowane dwie książki poświęcone życiu i działalności kapłana.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pierwszym punktem spotkania był program poetycki „Zakochany w bieli”. Przyjaciele ks. Tadeusza, gromadzący się od lat na grupie Emaus, prowadzonej przez ks. Białego, przygotowali poetycko-muzyczną zadumę nad jego życiem i duszpasterską pracą. – Spotkaliśmy się dziś, by słowem i modlitwą uczcić człowieka niezwykłego. Kapłana, który był świadkiem radości i Ewangelii. Rozmodlonego i rozśpiewanego duszpasterza młodzieży – zaznaczono we wstępie. Teksty poetyckiej medytacji przygotowała Maria Szulikowska, muzykę natomiast ks. Tomasz Hryniak.
Program poprzedzały słowa bp Edwarda Białogłowskiego, emerytowanego biskupa pomocniczego diecezji rzeszowskiej. Hierarcha wspominał ks. Białego jako młodego kapłana, mówił o jego oddaniu, rzetelnym przygotowywaniu się do posługi oraz radości celebrowanej każdego dnia.
Reklama
Druga część spotkania dotyczyła prezentacji książek o ks. Białym. Pierwsza, autorstwa Krzysztofa Fila pt. „Kapłan radości i nadziei” szeroko przedstawia życiorys kapłana szczegółowo opisując jego młodość, życie w seminarium w tym pobyt w jednostce wojskowej w Bartoszycach, jego kapłańskie życie i posługę, a także świadectwa ludzi, którzy znali i cenili kapłana. Drugą publikację przygotował ks. Waldemar Janiga, długoletni współpracownik ks. Tadeusza w Wydziale Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej w Przemyślu. W swojej książce pt. „Nieśmy radość” zawarł obszerny biogram ks. Białego, świadectwa ludzi, a także osobiste wspomnienie pracowitości, człowieczeństwa i zaangażowania ks. Tadeusza.
Zwieńczeniem spotkania była Eucharystia. Homilię wygłosił ks. Zbigniew Suchy rocznikowy kolega ks. Białego. Kaznodzieja wspominał dzień śmierci kapłana i wskazywał na poczucie bezdomności jakie zostawił po śmierci u swych znajomych: - pamiętam ten telefon z 5 listopada do brata księdza Tadeusza Józefa, kiedy musiałem poinformować go o tym, że nie ma już brata. Do dzisiaj słyszę ten śmiertelny ciężki płacz, bo straciło się kogoś bliskiego. My zgromadzeni wtedy w pokoju księdza Tadeusza również byliśmy bezdomni, nie wiedzieliśmy co robić – wspominał ks. Suchy.
Odnosząc się do spotkania odbywającego się przed Msza św. zauważył, że pamięć po zmarłym kapłanie jest wciąż żywa w ludziach, którzy byli mu bliscy: - dzisiaj na auli pomyślałem o tym, że ta liczna rzesza ludzi, która tam się dzisiaj zgromadziła, to byli ludzie bezdomnych myśli, którzy w pewnym momencie swojego życia pogubili się w jakiś sposób, dotknęła ich bezdomność, myśli śmiertelnych czasem i dlatego przyszli tu, aby podziękować, bo poeta pisze dalej: "Lecz dobra jest rozmowa, dobrze wypowiedzieć to, co leży na sercu i słyszeć wiele o dniach miłości i o tym, co się czyniło". W czasie spotkania w auli jedna z uczestniczek prowadzących ten dyskurs, ten poetycki wieczór napisała, że szedłeś spać późno, bo zawsze ktoś był u drzwi. I to była ta dobra rozmowa, która spowodowała, że wielu z nas, wielu z tych, którzy tutaj dzisiaj są i tych, których nie ma – wskazywał ks. Suchy.
Ks. Tadeusz Biały zmarł 5 listopada 2020r. Był archidiecezjalnym duszpasterzem młodzieży, duszpasterzem akademickim, wykładowcą w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu, pracownikiem Wydziału Katechetycznego Kurii Metropolitalnej, organizatorem Spotkań Młodych Archidiecezji Przemyskiej, a nade wszystko niezwykle radosnym, oddanym i pogodnym kapłanem.
