Pierwszy wykład „1968. Trzy antropologie” wygłosił abp Marek Jędraszewski. Rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, otwierając konferencję, wyraził nadzieję, że pomoże ona wypracować „taki sposób myślenia i taki sposób mówienia o zbawieniu, by ukazać się nie tylko jako centralny element chrześcijaństwa, lecz także jako najważniejszą sprawę każdego człowieka”. – Niech nadzieja płynąca z predestynacji do zbawienia każdej i każdego z nas ożywi dzisiejszą dyskusję, abyśmy we wzajemnym dialogu, w słuchaniu odnaleźli odpowiedzi na nieustannie nurtujące nas pytania – życzył ks. prof. Robert Tyrała.
Reklama
Prezes Fundacji Collegium Voytylianum przywołał słowa św. Jana Pawła II z listu napisanego z okazji 600. rocznicy urodzin Mikołaja z Kuzy. – Niech to spotkanie będzie okazją do głębokiej refleksji nad tajemnicą zbawienia – refleksji, która angażuje zarówno głębię tradycji teologicznej, jak i spostrzeżenia współczesnych badań fenomenologicznych i metafizycznych, a także momentem, w którym zbawienie stanie się nie tylko tematem naszych badań, ale rzeczywistością przekazaną nam – żywym wydarzeniem, w którym sami możemy uczestniczyć. Niech wasze dyskusje, badania i wzajemne spotkania tutaj służą nie tylko umysłowi, ale także sercu – przybliżając każdego z nas do Tego, który jest zarówno początkiem, jak i osią wszelkiej prawdy, i który oferuje światu zbawienie – mówił ks. dr Rafał Wilkołek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Współczesność, jak pisał Hans Urs von Balthasar, potrzebuje teologii, która potrafi mówić o pięknie zbawienia, o jego dramatycznym, a zarazem czułym wymiarze. Zbawienie bowiem nie jest abstraktem, lecz spotkaniem, nie ideą, lecz relacją, nie tylko końcem ludzkiej historii, ale jej najgłębszym sensem – zauważył dziekan Wydziału Teologicznego UPJPII ks. prof. Witold Ostafiński. Z kolei dziekan Wydziału Filozoficznego UPJP ks. prof. Miłosz Hołda zaznaczył, że współczesne spory o sens życia, o możliwość znalezienia transcendencji w immanencji, o dobro i zło, o szczęście, spory toczące się w filozofii, to są ostatecznie spory o zbawienie.
Zasadniczą część sympozjum zainaugurował abp Marek Jędraszewski wykładem „1968. Trzy antropologie”. Na początku wystąpienie zwrócił uwagę, że rewolucja roku 1968 charakteryzowała się trzema cechami: powszechnością, była dziełem generacji ówczesnych 20-latków, a jej celem był radykalny goszyzm, który miał przyjąć postać radykalnego zerwania z wartościami, normami, instytucjami istniejącego dotychczas porządku.
Reklama
Następnie metropolita krakowski skupił uwagę na filozofii Herberta Marcusego i jego książce „Eros i cywilizacja”, w której stawiał tezę, że „im większa seksualizacja życia społecznego, tym społeczeństwo jest bardziej rozwinięte”. Filozof twierdził, że społeczeństwo osiągnęło już tak wysoki poziom życia materialnego, że należy skończyć z ograniczeniami i oddać się popędom libidalnym. Prometeusza – archetyp wydajności i uporządkowanych norm – Marcuse postulował zastąpić archetypem Narcyza i Orfeusza, którzy są wyobrażeniem „wielkiej odmowy dotychczasowego świata norm i zakazów”.
Drugą antropologią z końca lat 60. XX wieku, na jaką wskazał abp Marek Jędraszewski, była ta zaproponowana przez Emanuela Levinasa, który pisał o szczególnym wpływie (obsesji) innego na tożsamość człowieka. Francuski filozof uważał też, że „mnie” (w bierniku) – nie „ja” – jest pierwszym słowem opisującym to, kim jest człowiek (nawiązanie do Księgi Proroka Izajasza, w której na pytanie Boga „kogo miałbym posłać?”, Izajasz odpowiada: „poślij mnie”), co łączyło się od razu z byciem „zakładnikiem” ale też „odpowiedzialnym” za drugiego człowieka. – Kluczem do zrozumienia człowieka jest świętość – całkowite oddanie się Bogu, które sprawia, że przed Nim uciec nie mogę. Jestem zobowiązany, by z siebie uczynić ofiarę za drugiego i dla drugiego – wyjaśniał metropolita krakowski podkreślając, że jest to sposób myślenia na zupełnych antypodach od filozofii Marcusego.
Reklama
Trzecia antropologia, która pojawiła się w tym samym czasie związana jest z książką Karola Wojtyły „Osoba i czyn”, w której dla przyszłego papieża osoba to „ktoś”, a nie „coś”, która ma szczególną strukturę samoposiadania i samopanowania. Abp Marek Jędraszewski wskazał na triadę ważną dla antropologii Karola Wojtyły: wolność (możliwość wyboru), sumienie, poznanie. – Człowiek staje się osobą przez czyn moralnie dobry. Jeśli czynię coś dobrego, będę stawał się człowiekiem dobrym. I w gruncie rzeczy tylko czyn moralnie dobry może sprawić prawdziwe spełnienie się osoby – wyjaśniał metropolita krakowski.
Zwrócił uwagę, że w późniejszych tekstach Karola Wojtyły widać ewolucję jego filozofii, która nie może uciekać od teologii, a „myślenie o człowieku nie może uciekać od Jezusa Chrystusa”. Abp Marek Jędraszewski zauważa, że początkowo ukrytym, a potem coraz bardziej wyraźnym archetypem dla Karola Wojtyły jest Jezus Chrystus.
Podsumowując, metropolita krakowski zauważył, że dla Marcusego egzystencja ludzka miała być przyjemnością nastawioną na narcystyczną realizację samego siebie; Levinas odrzucał jakąkolwiek przyjemność a człowiek nie myślał o sobie, ale był zakładnikiem innego. W antropologii Karola Wojtyły człowiek jest wolny. – Człowiek realizuje siebie przez czyny. Te czyny przechodzą, bo taka jest nasza rzeczywistość – od czynu do czynu, ale ich wartość moralna pozostaje w nas, dzięki czemu stajemy się kimś moralnie dobrym lub złym, spełniamy się. I w tym przyświeca nam postać Chrystusa, który pokazuje nam Ojca i który pokazuje, jak żyć, by dojść do pełni zbawienia – zakończył arcybiskup.
Interdyscyplinarne sympozjum międzynarodowe z okazji Roku Jubileuszowego „Zbawienie w krainie późnej nowożytności” odbyło się w dniach 24– 25 listopada w Auli UPJPII przy ul. Bernardyńskiej w Krakowie. Organizatorami wydarzenia są Fundacja Collegium Voytylianum wraz z Uniwersytetem Papieskim Jana Pawła II w Krakowie, Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach oraz Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie.
