Odnalezione korony, zabytkowe księgi, figury, dawne szaty liturgiczne i inne przedmioty związane z liturgią – to wszystko mogli zobaczyć uczestnicy spotkania „Skarby skoczowskiej fary”, jakie odbyło się 11 lutego w parafialnym Muzeum św. Jana Sarkandra w Skoczowie należącym do parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Kierownik muzeum i inicjatorka wystawy Hanna Blokesz-Bacza powitała zebranych, a historyk Wojciech Grzebielec przybliżył historię prezentowanych koron i ksiąg. – To, co tutaj jest wystawione, to zaledwie mała część tego, co udało nam się odnaleźć na strychu skoczowskiej fary. Najcenniejszą rzeczą są korony z obrazu Matki Bożej Skoczowskiej. Wielu ludzi myślało, że ich po prostu już nie ma. Babcia mi opowiadała, że te korony zostały przetopione i z nich powstał napis „Matka Boża Skoczowska”. A jednak odnaleźliśmy korony. One są z próbką złota. Widzimy tu też kwiaty z sukienki Matki Bożej – mówił Wojciech Grzebielec, pokazując eksponaty. Wśród nich znalazły się też zabytkowe księgi z XVII wieku, teologie moralne, postylle, księgi chrztów i inne. – W lipcu ub.r. robiliśmy na strychu inwentaryzację. Odnaleźliśmy mszał grekokatolicki – Mszę św. w obrządku św. Jana Złotoustego. Skąd się tu wzięli grekokatolicy? Najprawdopodobniej stacjonowały tu wojska austriackie. A że wielu żołnierzy pochodziło z zachodniej Galicji i oni byli grekokatolikami, więc być może jakiś kapelan odprawiał tutaj dla nich Msze św. w obrządku św. Jana Złotoustego – zauważył historyk.
W muzeum wystawiono również dawne szaty liturgiczne, o których opowiedział Remigiusz Cyganek z Puńcowa – właściciel firmy Solemnis wytwarzającej szaty liturgiczne z naturalnych tkanin. – Ornaty, które tutaj wiszą, różnią się od współczesnych choćby kształtem i wykonane są z naturalnych tkanin. Pierwsze ornaty były całkiem okrągłe. Tutaj widzimy ornaty tzw. skrzypcowe – powiedział Remigiusz Cyganek.
Szprotawa, niewielka miejscowość w powiecie żagańskim, położona nad rzekami Bóbr i Szprotawa. Niespełna trzynastotysięczne miasto proponuje zwiedzającym wiele zabytków i ciekawych miejsc. Na szczególną uwagę zasługuje kościół pw. św. Andrzeja znajdujący się w zachodniej dzielnicy - Sowiny, do 1945 r. niemieckim Eulau.
W drugiej połowie XIII wieku Szprotawa otrzymała przywilej lokacyjny na prawie średzkim z rąk księcia Konrada Głogowskiego. Osada, znajdująca się na skrzyżowaniu szlaków komunikacyjnych, stała się szybko rozwijającym się miastem, które w 1407 r. zyskało prawo bicia własnej monety. Historycy i mieszkańcy doszukują się jednak wcześniejszych śladów istnienia osady. Najstarszą częścią miasta jest dzisiejsza dzielnica Sowiny, nazywana też Iławą. O miejscu o takiej właśnie nazwie wspomina w 1000 r. kronikarz Thietmar, opisując przyjazd cesarza Ottona III, zmierzającego do Gniezna. W osadzie Ilua (lub Ilva) Bolesław Chrobry powitał cesarza Niemiec, przybywającego do Polski. Czy rzeczywiście była to dzielnica dzisiejszej Szprotawy, tego nie wiadomo, jednak mieszkańcy ustawili pomnik upamiętniający to właśnie zdarzenie. Z badań archeologicznych i z dokumentów wnioskować można, iż Sowiny to rzeczywiście najstarsza część Szprotawy.
Leon XIV podziękował pracownikom Watykanu za codzienną służbę, zachęcając, by prostota i pokora wyznaczały styl Kościoła. Podczas bożonarodzeniowego spotkania z pracownikami Stolicy Apostolskiej i ich rodzinami Papież wyraził wdzięczność za ich obecność i codzienne zaangażowanie.
To pierwsze w trakcie pontyfikatu Papieża przedświąteczne spotkanie z pracownikami Watykanu. „Dziś nie musimy mówić o pracy, ale chcę skorzystać z tej okazji, by podziękować każdemu z was za pracę, którą wykonuje” – powiedział Leon XIV. Watykan określił jako „wielką mozaikę urzędów i służb”, którą stopniowo poznaje, zapowiadając, że z czasem będzie odwiedzał różne środowiska pracy.
Za pontyfikatu Benedykta XVI pielgrzymi przybywali do Rzymu, aby słuchać jego kazań. Ludzie osobiście przekonali się, że jest mistrzem słowa i że jego słowo ich porusza – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Georg Gänswein z okazji ukazania się w Niemczech pierwszego tomu niepublikowanych dotąd homilii Benedykta XVI („Pan trzyma nas za rękę”). Podkreśla, że trzeba powracać do tych tekstów, aby zrozumieć życie i wiarę.
Abp Gänswein zaznacza, że ten, kto zajmuje się dziełem teologicznym Josepha Ratzingera/Benedykta XVI, bardzo szybko zauważa, że był on nie tylko wybitnym teologiem i nauczycielem akademickim, ale także człowiekiem, który chciał udostępnić Słowo zwykłym ludziom poza środowiskiem akademickim. Interpretacja Słowa Bożego, które Kościół przekazuje nam w liturgii, była dla niego bardzo ważna i leżała mu na sercu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.