Reklama

Polska

Pytanie o współistnienie wielu kultur jest pytaniem o człowieka

„Każde pytanie o współistnienie wielu kultur jest tak naprawdę pytaniem o człowieka, o jego zdolność i wychowanie do budowania relacji” - powiedział abp Wojciech Polak. Prymas Polski był gościem V międzynarodowej konferencji interdyscyplinarnej „Jeden świat - wiele kultur”, która odbywa się od wczoraj w Kujawsko-Pomorskiej Szkole Wyższej w Bydgoszczy. Metropolita gnieźnieński mówił na temat „Wielokulturowość wyzwaniem dla współczesnej Europy”.

[ TEMATY ]

abp Mieczysław Mokrzycki

MONIKA RYBCZYŃSKA/BP KEP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Polak uważa, że temat wielokulturowości we współczesnej Europie nie jest tylko czysto teoretycznym zagadnieniem, ale wymaga nie tyle spekulatywnej refleksji, co raczej odważnej konfrontacji z rzeczywistością. Przypomniał także pytanie, które przed siedemnastu laty postawił św. Jan Paweł II w homilii wygłoszonej ze Wzgórzu Lecha w Gnieźnie.

Ojciec Święty, nawiązując wówczas do epokowego wydarzenia, jakim był upadek muru berlińskiego, mówił: „Czyż nie można powiedzieć, że po upadku jednego muru, tego widzialnego, jeszcze bardziej odsłonił się inny mur, niewidzialny, który nadal dzieli nasz kontynent - mur, który przebiega przez ludzkie serca? Jest on zbudowany z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodzeniu i innym kolorze skóry, przekonaniach religijnych, jest on zbudowany z egoizmu politycznego i gospodarczego oraz z osłabienia wrażliwości na wartość życia ludzkiego i godność każdego człowieka” - cytował Jana Pawła II abp Polak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Według prymasa warto pamiętać, że „papieskie rozważanie nie ograniczyło się wówczas wyłącznie do zarysowania swoistej panoramy bolączek lub nawet dramatu Europy i do wskazania na to, gdzie należy szukać ich przyczyn”. - Głębokie odczytanie znaków czasu pozwoliło bowiem papieżowi na wydobycie i podkreślenie ciągle trwającego procesu budowania europejskiego domu, a jednocześnie na przedstawienie perspektywy drogi czy wręcz pielgrzymki, jaką nadal mają do pokonania Europejczycy. Ojciec Święty przypominał: „Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha” - dodał.

Prymas Polski podkreślił, że jedność nie powstaje w wyniku prostego sumowania poszczególnych komponentów. Nie jest pojęciem matematycznym, lecz wydarzeniem duchowym, a co za tym idzie także wyzwaniem kulturowym. - Rodzi się jako owoc tego, kim człowiek jest, co otrzymał i co gotów jest ofiarować - aż po bezinteresowny i całkowity dar z samego siebie; nigdy zaś nie powstaje jako efekt produkcji czy rezultat misternych ustaleń, do których dołączane są kolejne klauzule. Wprawdzie kategorie, takie jak zysk czy użyteczność mogą na krótką metę powodować wzrost skuteczności czy też pomnażać inne doraźne korzyści polityczne i ekonomiczne, nie są jednak w stanie zwyciężać niesprawiedliwości i strachu, a to przecież właśnie tą drogą przebiega zjednoczenie - powiedział.

Reklama

Metropolita gnieźnieński stwierdził, że jedność może powstać i umacniać się tylko tam, gdzie zachodzi autentyczne spotkanie pomiędzy osobami, grupami społecznymi i narodami. - Staje się możliwa wtedy, kiedy nie zatrzymując się na tym, co powierzchowne i pozorne, wspólnie szuka się prawdy, dobra i piękna. Ważne jest już poszukiwanie samo w sobie i wszystko to, co ono oznacza, a zatem słuchanie sumienia, sięganie do korzeni, żywe pielęgnowanie tradycji, świadomość przynależności, odkrywanie horyzontów i dążenie do celu. O wiele bardziej ważny i konieczny okazuje się jednak wspólnotowy charakter poszukiwania. Z kolei to, co wspólne i wspólnotowe domaga się rzeczywistej obecności i uczestnictwa, które oznaczają coś zupełnie innego niż tylko przypadkowe lub umyślne egzystowanie obok siebie - podkreślił.

W tym kontekście - według prymasa - można przywołać wiele wypowiedzi przywódców państw uznawanych za liderów Unii Europejskiej, „którzy coraz głośniej i coraz częściej stwierdzają, że tak zwana polityka multikulturowości okazała się wielką porażką”. - Jak jednak słusznie zauważył przed kilku laty kard. Gianfranco Ravasi, funkcjonowanie różnorodnych kultur, ograniczone na zasadzie swoistego getta, zawsze musi skończyć się niepowodzeniem. Traktowanie kwestii wielości kultur jak puzzli poukładanych obok siebie na jednej planszy prowadzi nieuchronnie do konfrontacji oraz napięcia, a w dalszej mierze także do sporów i konfliktów. Z tej racji konieczne wydaje się podjęcie próby przejścia od tak rozumianej wielokulturowości w stronę współistnienia różnorodnych kultur: od frontalnego zderzenia w stronę dialogu, od nieufności i podejrzliwości w stronę takiej komunikacji, czyli wzajemnej wymiany wartości, która nie osłabia, ale oczyszcza i upiększa tożsamość poszczególnych kultur - zauważył.

Reklama

Zdaniem abp. Polaka „przywołanie dziedzictwa chrześcijańskiego, zarówno w nawiązaniu do historii, jak i w obliczu aktualnej sytuacji, nie jest przypadkowe”. Podkreślił zarazem, że „chrześcijaństwo od samego początku wsłuchiwało się w najgłębsze pragnienie człowieka, któremu towarzyszy świadomość samego siebie, ale też otwarcie na drugiego. Dzięki Ewangelii towarzyszyło i dziś jeszcze bardziej chce towarzyszyć jego dojrzewaniu do wspólnoty i we wspólnocie”. - Chrześcijaństwo zawdzięcza swoje wyjątkowe miejsce w debacie i spotkaniu różnorodnych kultur kontynentu europejskiego temu, że nie pozostawiało człowieka na pastwę losu, z samymi tylko pytaniami, lecz dawało podstawę, zasadę i - jeśli można tak powiedzieć - narzędzie jedności, która w innym wypadku łatwo może stać się jedynie marzeniem, karykaturą czy utopią - zaznaczył.

Prymas Polski podkreślił, że problemem obecnych czasów są antywartości, które „w każdym kręgu kulturowym nachalnie oferują tylko to, co dla człowieka jest łatwe i przyjemne, co mu schlebia i pozwala poczuć się dobrze”. - Życie jednak nie składa się wyłącznie z dobrego samopoczucia, lecz jest rzeczywistością i to niezwykle wymagającą. Trzeba zatem bronić się przed antywartościami, chociażby przed sprowadzaniem kultury do jednego z produktów czy też przed zamienianiem jej w ideologię. Nie da się tego osiągnąć poprzez ucieczkę czy zamknięcie, lecz wyłącznie przez postawę służby, w której realizuje się godność osoby ludzkiej, solidarność, pomocniczość i dobro wspólne. Tak właśnie można streścić przesłanie katolickiej nauki społecznej - mówił.

Na zakończenie metropolita powiedział, że ze strony chrześcijan „ważniejsza od jakiejkolwiek argumentacji jest obecność osób zdecydowanych i głęboko wierzących, ale jednocześnie otwartych na świat, szukających skutecznego sposobu na głoszenie Chrystusowej prawdy drugiemu człowiekowi, na dotarcie do człowieka, który żyjąc w Europie doświadczył być może wielu rozczarowań”.

2014-11-07 12:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadek świadka

W ramach obchodów Roku Wiary, Wydział Teologii KUL gościł abp. Mieczysława Mokrzyckiego, metropolitę lwowskiego, który przez dwa lata był osobistym sekretarzem papieża Benedykta XVI i przez dziewięć lat osobistym, drugim sekretarzem bł. Jana Pawła II. Każdego dnia żył papieskim życiem, od porannej Mszy św. do ostatniej, wieczornej modlitwy. Często powtarza, że „żył w cieniu świętości”. Świętość mówiła do niego: Mieciu...

Społeczność Wydziału Teologii KUL miała wyjątkową okazję do spotkania ze „Świadkiem Świadka”. Studenci i wykładowcy wysłuchali prelekcji Metropolity pt. „Świadectwo o życiu i wierze Jana Pawła II”. Abp Mokrzycki ukazał w niej bł. Jana Pawła II jako człowieka wiary, który swoje życie i posługę całkowicie ukierunkował na Boga, a ziemskie wędrowanie połączył z Jego obecnością. Podstawowym wyrazem tego była modlitwa jako najważniejszy punkt dnia: wierność katechizmowemu pacierzowi odmawianemu codziennie oraz Eucharystia, w której spotykał Jezusa Chrystusa uobecniającego zbawczą ofiarę. - Msza św. była dla Jana Pawła II sprawą najważniejszą i najświętszą, stanowiła centrum jego życia - podkreślał Ksiądz Arcybiskup. Kolejnym rysem charakterystycznym papieża była duchowość maryjna: od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, poprzez codzienny Różaniec, aż po podróże apostolskie do maryjnych sanktuariów świata, gdzie jako namiestnik Chrystusowy i pielgrzym koronował Jej wizerunki i oddawał cierpienia oraz trudności Kościoła i całej ludzkości. Wszystko dlatego, że słowa „Totus Tuus” uczynił programem życia na zawsze. Papieski sekretarz zwrócił uwagę na jeszcze jedną cechę bł. Jana Pawła II. Jak mówił, miłość do Boga ściśle łączyła się u papieża z miłością do człowieka. - Myślał ciągle o drugim człowieku, był o niego zatroskany, stąd jego nauczanie o obronie życia, o prawie do pracy, do wolności, do godności. Szczególną troską obejmował dzieci, młodzież, osoby cierpiące. W jego posługiwaniu nigdy nie zabrakło spotkania z nimi, nie lekceważył nikogo, żadnej sprawy czy prośby. Starał się zawsze każdą sprawę rozważyć i żadnej nie pozostawić bez rozwiązania - podkreślał abp Mokrzycki. Dzięki opowieści Księdza Arcybiskupa słuchającym zdawało się, że znajdują się nie w auli wydziałowej, ale na korytarzach watykańskich apartamentów, w bliskości człowieka w białej sutannie, zatopionego w modlitwie za świat, za nich. Czas jakby się zatrzymał.
CZYTAJ DALEJ

USA/ Biały Dom poinformował, że nie ma planu spotkania Trumpa z Putinem w najbliższej przyszłości

2025-10-21 17:46

[ TEMATY ]

Donald Trump

Grzegorz Jakubowski/KPRP

Donald Trump

Donald Trump

Prezydent Donald Trump nie ma planów spotkania z Władimirem Putinem w najbliższej przyszłości - powiedział we wtorek wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu, cytowany przez agencję Reutera. Oficjel poinformował też, że nie jest planowane spotkanie szefów dyplomacji USA i Rosji.

Jak podał Reuters, urzędnik Białego Domu oznajmił, że Trump i Putin nie planują spotkać się „w najbliższej przyszłości”, mimo zapowiedzi amerykańskiego prezydenta o spotkaniu z rosyjskim przywódcą w Budapeszcie w ciągu dwóch tygodni.
CZYTAJ DALEJ

Ratunek przyjdzie spóźniony

2025-10-21 21:55

[ TEMATY ]

Maryja

objawienia fatimskie

Karol Porwich/Niedziela

W ludziach mieszka niepokój... Boją się, że nadchodzi czas wypełnienia się mrocznej tajemnicy fatimskiej, że dobro jest w odwrocie, a to, że za chwilę świat stanie się domeną szatana, nie jest wcale czczą teorią.

Jest takie objawienie, które uderza w nasz pesymizm, aczkolwiek przewrotnie. Przypomina, że ostatnie słowo należy do Boga, ale Stwórca nie będzie się z jego wypowiedzeniem spieszył. W ekwadorskim Quito Maryja ogłasza, że gdy wydawać się będzie, iż zło zwyciężyło, a diabeł stał się władcą świata, wtedy Ona „zrzuci z tronu nadętego pychą i przeklętego na wieki szatana, miażdżąc go pod stopą i strącając go do piekielnych przepaści”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję