Reklama

Niedziela Świdnicka

Kolejarze pielgrzymowali na górę Chełmiec

Niedziela świdnicka 44/2016, str. 1

[ TEMATY ]

pielgrzymka

kolejarze

Ryszard Wyszyński

Uczestnicy 1. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kolejarzy na Górę Chełmiec

Uczestnicy 1. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kolejarzy na Górę Chełmiec

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1. Ogólnopolskiej Pielgrzymce Kolejarzy pod największy krzyż górski w Europie (49,5 m) – na Chełmcu uczestniczyli byli i obecni kolejarze, m.in. z Gdańska, Skarżyska Kamiennej, Wrocławia, Jaworzyny Śląskiej. Delegacje z Łowicza i Wałbrzycha przybyły wraz z pocztami sztandarowymi. Hasłem tegorocznej pielgrzymki było: „Od Krzyża do Krzyża. 1050 lat po Chrzcie Polski. Kolejarze wnieśmy na nowo Krzyż do Europy”.

Wspólna modlitwa rozpoczęła się przy krzyżu na placu budowy kościoła pw. Matki Bożej Częstochowskiej i domu parafialnego w wałbrzyskiej dzielnicy Konradów. Mszy św. koncelebrowanej pod krzyżem na Chełmcu przewodniczył ks. inf. Julian Źrałko – inicjator i budowniczy krzyża. Homilię wygłosił ks. dr Marek Zołoteńki – kapelan kolejarzy diecezji świdnickiej, inicjator pielgrzymki, a zarazem proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Wałbrzychu. W homilii zwrócił uwagę na fakt, że: „1050 lat temu znak krzyża świętego oficjalnie zaistniał na ziemiach polskich dzięki odwadze i determinacji ówczesnego władcy Mieszka I, który na zawsze zmienił oblicze naszego państwa i wyznaczył kierunek, w którym przez wieki wiernie podążali jego władcy i mieszkańcy. Kreślili na swoich piersiach znak krzyża, wśród nich wielu stało się świętymi i błogosławionymi, ponieważ pieczołowicie troszczyli się o święte dziedzictwo, przekazując je z pokolenia na pokolenie, zachowując nauki Kościoła katolickiego”. Na zakończenie kazania ks. Zołoteńki powiedział: „Zmieniają się systemy polityczne, struktury społeczne, rządzący państwami, a krzyż Chrystusa stoi i będzie stał. Nie umilknie pieśń pierwszych chrześcijan śpiewana także wówczas, kiedy ich mordowano na arenach cyrkowych: «Christus vincit, Christus regnat, Christus, Christus imperat». Nie umilknie wołanie meksykańskiego chłopca: «Viva Cristo Rey!». Nie umilknie krew chrześcijan przelewana dzisiaj – częściej niż w pierwszych wiekach. Ona wyda swój owoc. Będzie nim zapowiadana przez świętych XX w. nowa wiosna chrześcijaństwa. Jeszcze kościoły wypełnią się po brzegi, a przed nimi stać będą kolejki, by wejść do środka, dlatego wznosimy świątynię na szlaku pod krzyż na Chełmcu. Będzie potrzebna. Chcemy przez to jeszcze raz powiedzieć każdemu, że «Chrystus jest drogą Kościoła, ponieważ drogą Kościoła jest człowiek». Zatroszczmy się o człowieka, wspólnie rozsławmy krzyż na Chełmcu i wspólnie wybudujmy kościół na pielgrzymim szlaku. Nie bójmy się włożyć krzyża do swego serca!”.

Wśród uczestników pielgrzymki oprócz kolejarzy znaleźli się również przedstawiciele władz i instytucji, m.in. wicewojewoda dolnośląski Kamil Zieliński, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Wałbrzychu Dariusz Kolubka, a także lokalni samorządowcy. Modlitewne spotkanie zakończyła Koronka do Miłosierdzia Bożego. Uczestnicy wyrazili wolę kontynuowania tej pielgrzymki w przyszłości. Ks. Marek Zołoteńki podziękował organizatorom i uczestnikom, zwłaszcza tym, którzy musieli pokonać wiele kilometrów, by dotrzeć do Wałbrzycha i na górę Chełmiec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-10-27 09:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odwaga ludzi sumienia

Niedziela lubelska 31/2020, str. IV

[ TEMATY ]

kolej

Lublin

kolejarze

strajk

Ewa Kamińska

Czesław Niezgoda jest bohaterem kolejarskiego protestu

Czesław Niezgoda jest bohaterem  kolejarskiego protestu

„Dzięki kolejarzom komunistyczny parowóz dziejów został unieruchomiony. Nadzieja na nową Polskę rozlała się na cały kraj” – napisał prezydent Andrzej Duda w liście na 40. rocznicę strajków lubelskich kolejarzy.

Strajki na Lubelszczyźnie w 1980 r. dały początek zrywom robotniczym w całej Polsce i stały się zaczątkiem NSZZ „Solidarność”. Z tej okazji w regionie odbywa się wiele uroczystości. 19 lipca świętowali kolejarze. Na terenie byłej lokomotywowni Lublin bp Adam Bab przewodniczył Mszy św. z udziałem kolejarzy i związkowców z różnych stron Polski, a także przedstawicieli władz państwowych i samorządowych, służb mundurowych i mieszkańców regionu. Jak podkreślił bp Bab, w 1980 r. wybuchły strajki, gdyż na ludzkie sumienia spłynęło światło Ducha Świętego, by odważnie zaprotestować przeciwko niesprawiedliwości i nieuczciwości. – Tak rodziła się ludzka solidarność. Trzymajmy się ścieżki wyznaczonej przez odważnych ludzi sumienia i prawdy, która jest dla nas darem i zobowiązaniem – zaapelował.
CZYTAJ DALEJ

Patronka emigrantów

Niedziela Ogólnopolska 51/2023, str. 20

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Franciszka Ksawera Cabrini

Franciszka Ksawera Cabrini

Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom w Stanach Zjednoczonych.

Franciszka urodziła się w Lombardii, w rodzinie Augustyna Cabrini i Stelli Oldini. Kiedy miała 20 lat, w jednym roku utraciła oboje rodziców. Ukończyła studia nauczycielskie i przez 2 lata pracowała w szkole. Poczuła powołanie do życia zakonnego, jednak z powodu słabego zdrowia nie przyjęto jej ani u sercanek, ani u kanonizjanek. Wstąpiła więc do Zakonu Sióstr Opatrzności (opatrznościanki), u których przebywała 6 lat (1874-80). Gdy miała 27 lat, została przełożoną tego zakonu. Jej pragnieniem była praca na misjach, dlatego 14 listopada 1880 r. wraz z siedmioma towarzyszkami założyła Zgromadzenie Misjonarek Najświętszego Serca Jezusowego, którego celem była praca zarówno wśród wierzących, jak i niewierzących. Podczas spotkania z bp. Scalabrinim Franciszka usłyszała o losie włoskich emigrantów za oceanem. Papież Leon XIII zachęcił ją, by tam podjęła pracę ze swoimi siostrami. W Stanach Zjednoczonych siostry pracowały w oratoriach, więzieniach, w katechizacji, szkolnictwie parafialnym, posługiwały chorym. W 1907 r zgromadzenie uzyskało aprobatę Stolicy Apostolskiej. Franciszka Ksawera zmarła cicho w Chicago. Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom. W chwili jej śmierci zgromadzenie miało 66 placówek i liczyło 1,3 tys. sióstr.
CZYTAJ DALEJ

Bóg blisko ludzi

2025-12-22 19:26

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Sandomierzu można już oglądać „żywą szopkę”, która na trwałe wpisała się w świąteczny krajobraz miasta. Tradycyjnie przygotowywana jest ona przy diecezjalnym Schronisku dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Trześniowskiej.

Tegoroczna inauguracja „żywej szopki” odbyła się 22 grudnia wieczorem. Wśród obecnych znaleźli się: biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, ks. Bogusław Pitucha – dyrektor Caritas, wicestarosta sandomierski Grażyna Szklarska, przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Bolewski, a także mieszkańcy schroniska oraz podopieczni placówek Caritas. Przy śpiewie kolęd, który prowadziła Wspólnota „Przyjaciele Oblubieńca”, figurka Dzieciątka Jezus została przeniesiona do szopki przez dzieci wcielające się w role Maryi, Józefa oraz aniołów. Następnie Biskup Sandomierski odmówił modlitwę, po czym przybyli na koniach Trzej Królowie i oddali pokłon Dzieciątku. Inaugurując żywą szopkę, bp Krzysztof Nitkiewicz wyjaśnił jej sens.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję