Reklama

Niedziela Kielecka

Z Bartolo Longo odkrywać moc Różańca

Niedziela kielecka 6/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

relikwie

Bartolo Longo

ER

Rycerze Grobu Bożego z relikwiami i portretem Bartolo Longo

Rycerze Grobu Bożego z relikwiami i portretem Bartolo Longo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 11 lutego w kościołach naszej diecezji peregrynują relikwie niezwykłego czciciela Różańca Świętego – Bartolo Longo, dzięki któremu po modlitwę różańcową sięgają zrozpaczeni, pogubieni, jak po ostatnią deskę ratunku i nawet, ci którzy w nic już nie wierzą. Warto znaleźć czas na spotkanie z Błogosławionym, który jest dobrym orędownikiem na nasze czasy, jak potwierdza jego burzliwe życie.

Urodzony w Latiano 10 lutego w 1841 r. we Włoszech, w rodzinie katolickiej, wychowywany był na dobrego chrześcijanina. W młodości jednak, dobrze zapowiadający się prawnik, studiujący w Neapolu, został owładnięty praktykami zabobonnymi i spirytystycznymi, w taki sposób, że odszedł od wiary, stając się satanistą i zaczął zwalczać Kościół i Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Powrót do Boga zupełnie zmienił jego życie. Porzucił karierę sądowniczą i oddał się całkowicie działalności religijnej. Aby odpokutować za swoje grzechy z młodości, zgodnie z natchnieniem, jakie usłyszał w sercu, całkowicie oddał się szerzeniu nabożeństwa Różańca Świętego, zostając świeckim tercjarzem dominikańskim i przyjął imię Brat Różaniec. Poprzez katechizację i szerzenie różańcowej modlitwy ożywił wiarę wśród mieszkańców okolicy. To on sprowadził 13 października 1875 r. do podupadłej parafii w Pompejach wizerunek Maryi Różańcowej i nazwał go „Narzędziem do realizacji jednego z największych zamierzeń Bożego Miłosierdzia”. Co więcej, postanowił wznieść wraz ze swoją małżonką hr. Marianną de Fusco, (gorliwie wspierającą męża w apostołowaniu), na ruinach pompejańskich wspaniałą świątynię, czyli przyszłe sanktuarium Królowej Różańca Świętego. Nie poprzestał na tym. Oddał się pracy misyjnej i charytatywnej w Pompejach: zakładał sierocińce, domy opieki dla dzieci więźniów, żłobki, szkoły i warsztaty pracy dla miejscowej młodzieży. Stare Pompeje, zasypane lawiną w czasie wybuchu Wezuwiusza w 79 r. po narodzeniu Chrystusa, dzięki Bartolo Longo, który zawierzył Maryi i Bogu, otrzymały nową historię – 1800 lat później wyrosło tutaj sanktuarium Matki Bożej Różańcowej. Każdego roku Pompeje odwiedzają 4 mln pielgrzymów.

O potędze modlitwy różańcowej niejednokrotnie mówił papież Jan Paweł II, wielki czciciel Maryi. „Różaniec jest modlitwą kontemplacyjną dostępną dla wszystkich: dorosłych i małych, świeckich i duchownych, światłych i mniej wykształconych. Jest duchową więzią z Maryją, jednoczącą z Jezusem, pomagającą się do Niego upodobnić, podzielać Jego uczucia i postępować jak On. Różaniec jest duchową „bronią” w walce ze złem, z wszelką przemocą, w walce o pokój w sercach, w rodzinach, w społeczeństwie i na świecie” – powiedział papież, beatyfikujący Bartolo Longo 26 października 1980 r.

Bartolo Longo był wpisany przez papieża Piusa XI w poczet Kawalerów Grobu Bożego w Jerozolimie 4 maja 1925 r. Dlatego, gdy zmarł 5 października 1926 r., pochowano go w płaszczu bożogrobców. Podczas peregrynacji szczególnie będzie wybrzmiewać modlitwa za chrześcijan prześladowanych i o pokój w Ziemi Świętej.

2018-02-07 13:42

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opluwał wiarę, hołdował złym duchom. Bł. Bartolo Longo nie od zawsze święty był...

Niedziela wrocławska 43/2018, str. IV

[ TEMATY ]

nowenna pompejańska

Bartolo Longo

Archiwum Sanktuarium w Pompejach

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Wiele osób sięga po Nowennę Pompejańską, decydując się na trud wytrwania z paciorkami w dłoniach. Od Pompejanki ich kroki biegną do bł. Bartolo Longo...

Opluwał wiarę, gardził chrześcijanami, hołdował złym duchom. Historia Kościoła niejednokrotnie notowała takie przypadki. Wystarczy przypomnieć sobie chociażby Szawła, który „ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich” (Dz 9, 1). Takie zdarzenia to nie tylko anachroniczne sceny z Pisma Świętego, ale realne postawy ludzi żyjących wokół nas. XIX wiek – historia Kościoła znów odnotowuje podobny przypadek: Bartolo Longo, młodzieniec dopiero co zaczynający studia prawnicze na wydziale prawa Uniwersytetu Neapolitańskiego. Chłopak bardzo szybko wciela się w liberalny nurt włoskiej uczelni naznaczonej ateizmem i praktykami okultystycznymi. Jego bunt wobec religii chrześcijańskiej jest tak silny, że w pewnym momencie ofiarowuje się na służbę szatanowi. Na szczęście na ratunek spieszy przyjaciel rodziny, Vincent Pepe, który pomaga mu uwolnić się z satanizmu. Nawrócenie Bartolo owocuje przyjęciem go na tercjarza Zakonu Dominikańskiego, który jako jego członek obiera imię Brat Rosario (Brat Różaniec). I tak Szaweł stał się Pawłem, a Bartolo Bratem Różańcem. Zmiana imienia jest tu bardzo istotna. Symbolizuje bowiem moment ponownych narodzin, ponieważ imię otrzymujemy tylko w momencie przyjścia na świat, zatem zarówno Paweł, jak i Brat Rosario narodzili się dla świata na nowo. Longo wierzył, że tylko Różaniec jest w stanie wyrwać go z rąk szatana, więc gorliwie szerzył szczególny rodzaj modlitwy różańcowej przekazany w objawieniu. Modlitwa ta została nazwana Nowenną Pompejańską.
CZYTAJ DALEJ

Patriotyczna oprawa wyświetlona na Pałacu Prezydenckim

2025-11-17 18:15

[ TEMATY ]

Pałac Prezydencki

Oprawa Patriotyczna

Facebook ks. Jarosław Wąsowicz

Patriotyczna oprawa wyświetlona na Pałacu Prezydenckim przed meczem z Maltą

Patriotyczna oprawa wyświetlona na Pałacu Prezydenckim przed meczem z Maltą

Patriotyczna oprawa niewpuszczona na piątkowy mecz Polska - Holandia na Stadionie Narodowym, została wyświetlona na Pałacu Prezydenckim. Duchowny Kapelan Prezydenta RP ks. Jarosław Wąsowicz opublikował zdjęcie na swoim Facebooku.

Dziś na kilka godzin przed kolejnym meczem Reprezentacji Polski z Maltą wyświetlona została patriotyczna oprawa, którą kibice przygotowali na piątkowy mecz z Holandią.
CZYTAJ DALEJ

ks. Molewski: Czy chcielibyście życie oddać za czystość?

2025-11-17 12:39

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

- Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! – mówił ks. Jerzy Molewski podczas konferencji dla Ruchu Czystych Serc.

W kaplicy św. Krzysztofa przy Sanktuarium Imienia Jezus w Łodzi odbyło się IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc. Okazją do spotkania było święto bł. Karoliny Kózkówny, patronki ruchu i młodej męczennicy z podtarnowskiej Zabawy. Spotkanie rozpoczęli organizatorzy, którzy powitali przybyłych do Łodzi członków Ruchu Czystych Serc, następnie krótką modlitwę uwielbiania poprowadził ks. Adam Pawlak, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Zebrani odmówili także litanię do bł. Karoliny Kozkówny, która przez cały dzień spotkania młodym towarzyszyła podczas spotkania w swoich relikwiach i obrazie, który pochodzi z Sanktuarium w Zabawie. Konferencję wygłosił ks. Jerzy Molewski, zaczynając od przewrotnego pytania: - Czy chcielibyście życie oddać za czystość? (…) Dziś największy problem jest z wdzięcznością. Nie umiemy dziękować. Dziecko, które nie umie dziękować za obiad odchodząc od stołu, jest niewychowane. Brak wdzięczności rodzi smutek, niezadowolenie, depresję. To ojciec ma uczyć dziecko wdzięczności wobec mamy, a mama wdzięczności za wiele codziennych rzeczy. To jest takie przygotowanie dla nas, by w przyszłości być dobrą żoną czy dobrym mężem. Brak wdzięczności rodzi różne problemy życiowe. Człowiek, który widzi że jest obdarowywany w nim rodzi się szczęście i świadomość obdarowania. Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! Jeśli w przyszłości masz być świętą matką czy świętym ojcem, musisz o to bardzo dbać, wdzięczność rodzi przyjaźń, poprawia relacje. Żyjemy w świecie niezadowolenia, który wielu rani. Niespełnione oczekiwania bardzo nas ranią. Żyjemy wczasach zapomnienia o cnocie wdzięczności… Dziś zatem chcemy uczyć się wdzięczności, chcemy się nią obdarowywać. Wdzięczność rodzi miłość! Jeśli ktoś zobaczy, że jest obdarowany, to w nim rodzi się miłość i idzie z nią dalej. Pan Bóg chce dobra człowieka, na każdym kroku. Wdzięczność rodzi niesamowitą radość. Jeśli zrobisz coś dobrego, ten gest dobroci potrafi budować relacje i ona do Ciebie wróci! – tłumaczył kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję