Reklama

Niedziela Wrocławska

Rodzina: Jesteśmy ze sobą mimo różnic

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tatusiu, a ty kim chciałeś zawsze zostać? – zapytała pięciolatka.

– Ja zawsze chciałem uczyć filozofii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Co to znaczy?

– Chciałem opowiadać o tym, co myśleli różni ciekawi ludzie i zastanawiać się z moimi uczniami, czy to myślenie było mądre.

– Aha. A ja zawsze chciałam być motylkiem!

Różnimy się między sobą bardzo. Nawet w rodzinie, gdzie geny podobne, wychowanie jednomyślne i otoczenie to samo.

Żeby dojść do porozumienia, potrzebna jest relacja, którą budujemy na przestrzeni czasu, a która wymaga skupienia, otwartości na drugiego człowieka, cierpliwości, przebaczenia...

W dużej rodzinie niełatwo znaleźć czas dla każdego z osobna. Jednak jest to konieczne, by... poznać własne dzieci. I aby za nimi nadążać, bo przecież ludzie się zmieniają. Okazji do spotkania „sam na sam” z mamą, czy dyskusji z tatą szuka każde dziecko.

Szczera rozmowa, wspólne wyjście, a zatem wspólny czas, tematy i wspomnienia w niewiarygodny sposób zbliżają lub oddalają od siebie. W środowisku znajomych można to zjawisko traktować jako naturalną selekcję. Po prostu, spotykamy kogoś i widzimy, że nie jest nam „po drodze”, niewiele nas łączy. Bez większej szkody rezygnujemy z takiego kontaktu, na rzecz kogoś, kto dzieli z nami jakąś pasję.

Reklama

W rodzinie jest inaczej. Jesteśmy ze sobą mimo różnic. Trwamy u boku drugiego człowieka, mimo że nie do końca odpowiada nam jego sposób myślenia, nie podzielamy zainteresowań.

Nie mamy wyboru. Mamy za to Pana Boga, którego do każdej relacji zaprosić można, a nawet należy. Podoba mi się bardzo komentarz ks. Łukasza Kachnowicza do Ewangelii Mk 6,7-13*, w którym autor przekonuje, że Królestwo Boże przychodzi przez relacje. Nie potrzeba niczego posiadać, planować, przewidywać, lecz w całej swej prostocie być z innymi. Jeśli nie chcą bliskości – błogosławić im i (pozwolić) odejść. Jeśli tę bliskość przyjmą, zostać z nimi na dobre i złe. Ubogacić innych sobą i zostać ubogaconym.

Tworzenie relacji to zadanie na całe życie. Dość wymagające, bo zakłada obustronne zaangażowanie, bo ukazuje nas w prawdzie o sobie, bo uczy pokory i cierpliwości wobec indywidualności drugiego człowieka. I nie trzeba być filozofem, by zauważyć, że prócz czasu i otwartości relacjom sprzyja (motyla) delikatność.

*„Królestwo Boże przychodzi przez relacje. Komentarz do Ewangelii”; Aleteia z 15.07.2018r.; zakładka Duchowość.

2018-07-25 11:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętych obcowanie

Dziś świętujemy imieniny! Już od rana najmłodsi w twórczym szale rysują laurki, ktoś śpiewa „sto lat”, a ktoś inny zasiada do akompaniamentu. Szukamy przepisu na ciasto.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna za dusze czyśćcowe

[ TEMATY ]

nowenna

dusze czyśćcowe

Adobe Stock

Nowennę za dusze czyśćcowe można odprawiać w dowolnym czasie w celu uproszenia nieba dla nich oraz jakiejś łaski przez ich wstawiennictwo. Można ją odprawić po śmierci bliskiej nam osoby albo w rocznicę jej śmierci. Szczególnie zaleca się odprawienie nowenny przed liturgicznym wspomnieniem Wszystkich Wiernych Zmarłych (2 listopada), wówczas rozpoczynamy ją 24 października.

AUTOR: Zgromadzenie Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych: wspomozycielki.pl; apdc.wspomozycielki.pl
CZYTAJ DALEJ

Kard. Semeraro: dlaczego Newman wybrał oratorium Filipa Neri?

2025-11-04 20:21

[ TEMATY ]

oratorium

doktor Kościoła

Św. John Henry Newman

św. Filipa Neri

Vatican Media

Popiersie i relikwie Johan Henry'ego Newmana

Popiersie i relikwie Johan Henry'ego Newmana

W Rzymie, w macierzystym kościele Oratorium św. Filipa Neri odprawiono Mszę dziękczynną za ogłoszenie św. Johna Henry’ego Newmana doktorem Kościoła. Liturgii przewodniczył kard. Marcello Semeraro. W homilii zastanawiał się nad duchowym pokrewieństwem nowego doktora Kościoła i założyciela oratorianów. Dlaczego Newman po swej konwersji wstąpił właśnie do tego zgromadzenia i obrał św. Filipa za duchowego przewodnika?

Kard. Semeraro przypomniał, że Newman długo się zastanawiał nad swą przyszłością w Kościele katolickim i rozważał wiele różnych opcji. Ostatecznie zdecydował się na oratorium, ponieważ pociągał go duchowy urok św. Filipa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję