Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Jeżeli się nawrócę, naplujcie mi w oczy

Kolejny tydzień naszego życia przynosi nam niezwykłe świadectwo nawróconego ateisty.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 41/2020, str. I

[ TEMATY ]

bł. Honorat Koźmiński

Archiwum autora

Ołtarz z relikwiami bł. Honorata w nowym Mieście nad Pilicą

Ołtarz z relikwiami bł. Honorata w nowym Mieście nad Pilicą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Błogosławiony Honorat a właściwie Wacław Koźmiński, bo o nim mowa, pochodził z wierzącej rodziny, jednak pod wpływem nowego środowiska, w obliczu samodzielnego życia, z dala od rodziców, stracił wiarę i wyrzekł się Boga. Mało tego, jako zdeklarowany ateista walczył z wierzącymi i odwodził innych od wiary. Jeżeli zachodził do kościoła, to tylko po to, by – jak sam po latach powie – bluźnić Bogu i obrażać Go. „Jeśli się nawrócę, naplujcie mi w oczy!” – krzyczał, szydząc z wierzących. Narastała w nim nienawiść do Boga, wyśmiewał świętych.

W kwietniu 1846 r. Koźmiński został aresztowany i 11 miesięcy spędził w Cytadeli. 15 sierpnia 1846 r. stał się przełomowym momentem w życiu Wacława. Tego dnia doznał tajemniczej wizji, o której mówił wiele lat później, że Jezus przyszedł do jego celi i przyprowadził go do wiary, obdarował nowym życiem. Wacław z walczącego ateisty stał się człowiekiem wierzącym. Po wyjściu z więzienia rozpoczął zupełnie nowe życie i odczytał w sobie powołanie, stało się to po spowiedzi u warszawskich kapucynów. W wieku 19 lat, w 1848 r., rozpoczął zakonną formację i przyjął imię Honorat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jego zakonne życie jest fascynującą historią człowieka, który bezgranicznie zaufał Bogu, a Boże wezwanie do świętości potraktował bardzo poważnie i konsekwentnie realizował swoje powołanie. Jego droga była bardzo trudna – ojciec Honorat narzucił sobie bardzo surowy tryb życia, pracował ok. 19 godzin na dobę, czas miał dokładnie zaplanowany. Oddawał się duszpasterstwu.

Po skasowaniu przez władze carskie klasztoru warszawskiego przeniósł się do Zakroczymia, gdzie rozpoczął dzieło zakładania ukrytych zgromadzeń zakonnych. Stąd przeniósł się do Nowego Miasta nad Pilicą. Miejscem duszpasterskiej działalności Honorata stał się słynny konfesjonał-szafa. Przez jego kratki kierował ukrytymi zgromadzeniami, zakładał nowe, spowiadał tysiące ludzi, którzy ściągali do niego nieraz z daleka.

16 grudnia 1916 r., po 87 latach życia, z czego 68 w zakonie, ojciec Honorat umarł w opinii świętości. Jan Paweł II beatyfikował go w 1988 r. Nawrócenie i nowe życie Honorata jest świadectwem tego, jak blisko człowieka jest Bóg. Bóg, który bezgranicznie kocha człowieka, nawet wtedy, gdy ten Nim gardzi. Bóg, który potrafi przemienić ludzkie serce. Bóg, który chce, żebyśmy też byli świętymi.

Warto też pamiętać, że zgromadzenia zakonne założone przez o. Honorata, są obecne i w naszej diecezji. są to Siostry Najświętszego Imienia Jezus z Zamościa i Krasnobrodu oraz Córki Maryi Niepokalanej z Hrubieszowa.

2020-10-07 12:40

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Honorackie kręgi apostolskie

Dla ratowania narodu założył 26 bezhabitowych zgromadzeń zakonnych. Na owe czasy były one nowatorskie, ale mocno osadzone w Ewangelii. W tym roku przeżywamy stulecie śmierci bł. Honorata Koźmińskiego

Kolejny jubileusz przeżywany na polskiej ziemi – stulecie śmierci bł. Honorata Koźmińskiego (1916-2016). Ludzka miara czasu zatrzymuje się na progu wieczności, poza którym „jest” nieustanne „teraz” jako aktualne „dzisiaj”, ze spojrzeniem na wszystko, co jawi się w duchowym wymiarze egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Wymagać od siebie, choćby inni postępowali zgoła inaczej

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 12, 39-48.

Środa, 22 października. Wspomnienie św. Jana Pawła II, papieża.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec jako wędrówka w stronę Nieba

2025-10-22 20:55

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Adobe Stock

Przypomnij sobie słowa Matki Bożej z Fatimy o konieczności odmówienia przez Franciszka Marto wielu różańców. Wizjoner do końca swego krótkiego życia odmawiał tę modlitwę codziennie, wielokrotnie. Odchodził na bok, by nienagabywany do zabaw z rówieśnikami sięgać po różaniec. Nie chciał biegać wokół spraw tego świata, chciał biec do Nieba. Jego różaniec był „wędrówką”.

Długa wędrówka – a ta jest właśnie taka – jest zawsze wysiłkiem. Jest nużąca, wiąże się nawet ze zmęczeniem i bólem. Wszystko rekompensuje perspektywa osiągnięcia wyznaczonego celu. W przypadku różańca-wędrówki jest podobnie. Nie jest on przyjemnością, lecz trudem drogi. Nie musisz go nawet lubić! Możesz traktować go jako pokutę i właśnie to przede wszystkim ofiarować Niebu. Bo łatwo jest robić to, co lubimy, co sprawia nam przyjemność. Wiele większą zasługę ma ten, kto umie się przemóc, zmotywować i wykonać rzeczy wiążące się w wysiłkiem i cierpieniem. Każdy paciorek jest jak kolejny mały krok w stronę Nieba. Niebawem znajdziesz się tak blisko niego, że zauważysz zmiany. Coś z niebieskiego światła zacznie Cię nasączać, z wolna zaczniesz dostrzegać, że stać Cię na rzeczy tak niemożliwe jak zapomnieć głębokie urazy czy przebaczyć wielkie krzywdy… Odmawiasz różaniec jako wędrówkę, a ten owocuje w Twoim życiu nie dzięki Twej modlitwie dającej Ci radość, zanurzającej Cię w kontemplacji Boga, lecz dzięki modlitwie, która jest wysiłkiem kroczenia pod górę, by z każdym krokiem znaleźć się bliżej Nieba. Nielubiony i nierozumiany różaniec jako akt pokuty? Tak, bardzo owocnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję