Reklama

W wolnej chwili

Fastryga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Tytułowa fastryga to rodzaj tymczasowego ściegu, który łączy warstwy materiału i jego części w planowaną całość. Złapane nitką są np. łączenie rękawa z korpusem czy też przodu z tyłem, dajmy na to, marynarki. Fastryga jest bardzo przydatna do przymiarek i korekty, bo od razu widać, czy ubiór dobrze leży, podkreśla przymioty, a ukrywa braki, dzięki niej można zobaczyć, gdzie trzeba podciąć, a gdzie podłożyć. Jest łatwa do usuwania. Dziś pewnie samo słowo, choć intrygująco brzmi, niewiele mówi ludziom młodym, wszak nikt – bądź bardzo niewielu – nie wybiera się już do krawca, by obstalować garnitur czy płaszcz. Samo słowo „obstalować” też odeszło do lamusa razem z warsztatami rzemiosła i ich kolorowymi szyldami. Nie o żal jednak chodzi po zmianie pejzażu, ale o pewne postawy, które tym słowem można by określić. Prowizorka, tymczasowość, obawa przed zobowiązaniami na dłużej, styl życia na teraz bardzo przypominają tę dawną krawiecką technikę. Ale jak nie da się sensownie używać garderoby tylko sfastrygowanej ani jej nosić, podobnie trudno, bez konsekwencji, upierać się przy młodzieńczej fantazji w życiu dorosłym. Nie można się wiecznie dobrze zapowiadać i tylko dobrze rokować. Przychodzi moment odpowiedzialności, wyboru, postanowień i wysiłku. „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali” – to apel św. Jana Pawła II kierowany do młodych. Chciałoby się powiedzieć: diagnoza i recepta w jednym. Czy jednak rezonuje jeszcze i inspiruje młodych?”Chcę, myślę, czuję” powtarzane nieustannie, coraz donioślej i natarczywiej, oraz strzelanie focha – to nie jest program na życie.

Nie wszystko, co czujemy, jest prawdą; bywa, że bez uchwytnej przyczyny następuje zmiana nastroju. Moje osobiste odczucia czy wrażenia, zachcenia, wyłącznie moje opinie lub sądy nie są wystarczającą racją dla mojego postępowania czy zachowania ani programem na życie. Wynalazca ołówka miał kiedyś powiedzieć do swojego dzieła: „Chciałbym, żebyś zapamiętał cztery zasady i nimi się w życiu kierował. Po pierwsze, cała twoja chwała i wartość są w twoim wnętrzu”. Co do ołówka nie budzi to sprzeciwu, a w przypadku człowieka? Jeśli również, to moja dbałość o wygląd, sylwetkę i modę ma być równoważona podobną troską o moje wnętrze. O to, co niepowtarzalne, jedyne, na miarę wyobraźni i miłości Bożej powołane do życia. Bez odkrycia tego potencjału będę się miotał od nastroju do nastroju i szukał rozwiązań tam, gdzie ich znaleźć nie sposób. Po co komu sama obsadka, choćby zadbana i kolorowa, ale bez środka? Wydmuszka – tak się mówiło – czyli jajko nakłute na wierzchołkach i pozbawione swej zawartości, wykorzystywanej np. do robienia makaronu. Używano kiedyś takich wydmuszek jako podkładek w gnieździe, żeby oszukać kurę. Wydmuszka udaje i kończy, w najlepszym przypadku, pod kurzym kuprem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Po drugie, co jakiś czas trzeba cię będzie naostrzyć” – kontynuował wspomniany wynalazca. Jesteśmy łakomi i łasi na Boże dary zgodne z naszymi oczekiwaniami, przyjemne i miłe, jednak to te trudne, niechciane, od których wolelibyśmy uciec, wydobywają z nas o wiele więcej i otwierają dla nas nowe przestrzenie. Co więc nas naostrza, czyli uzdalnia do lepszego i pożyteczniejszego życia? Niepowodzenia, upadki, cierpienie, wszelki trud podejmowany z powinności, zdrady, niewdzięczność, niezrozumienie... Długo by wymieniać. Poeta kiedyś napisał: „Dary Boże przychodzą w przebraniu”. Sztuką jest je rozpoznać i zaakceptować, nie wspominając już o wdzięczności.

„Po trzecie, powinieneś być zawsze w czyjejś ręce, inaczej narobisz bałaganu” – mówił dalej wynalazca. Obok innych podległości, zobowiązań czy ślubów przydałaby się świadomość, czyj jestem, skąd i dokąd zmierzam. Bycie w Jego ręku, w zasięgu Jego wzroku, w Jego opatrzności, z wyboru i świadomie, ratuje nas i prostuje na każdym etapie życia. On ma prawo użyć nas według swojej woli i planu. Oczywiście, uszanuje naszą wolę. Często szuka innych rozwiązań, zderzając się z naszym nieposłuszeństwem czy wręcz buntem. I co? Nic się nie dzieje, czeka na naszą dojrzałość.

„I po czwarte, powinieneś zostawić po sobie dobry ślad”. Ba, bez zachowania tych wcześniejszych reguł będzie trudno. Cóż sensownego może powstać z programu na życie: „chcę, myślę, czuję” i jeszcze: „ja, mnie, moje”, odmieniane przez wszystkie przypadki? Fastryga sprawdza się tylko u krawca.

2024-05-14 13:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Alarm bombowy w kościele w Tenczynie

2025-12-19 11:42

[ TEMATY ]

Kościół

alarm

KPP Myślenice

We wtorek, 16 grudnia 2025 roku, policjanci z Myślenic interweniowali po zgłoszeniu o podłożeniu ładunku wybuchowego w kościele w Tenczynie. Informacja okazała się fałszywa, a sprawca został szybko ustalony i zatrzymany.

Około godziny 16.30 dyżurny myślenickiej komendy otrzymał zgłoszenie przekazane przez numer alarmowy 112. Anonimowy mężczyzna poinformował, że w kościele w Tenczynie podłożył bombę, po czym natychmiast się rozłączył, nie przekazując żadnych dodatkowych szczegółów. Na miejsce niezwłocznie skierowano policyjne patrole. Teren został zabezpieczony, a wspólnie ze strażakami Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej wyznaczono strefę bezpieczną. W działaniach brał udział również policyjny pirotechnik.
CZYTAJ DALEJ

Znaki ingresu. Jakie szaty i przedmioty towarzyszą objęciu posługi biskupa krakowskiego?

2025-12-18 21:39

[ TEMATY ]

Metropolita krakowski

Kościół krakowski

Mazur/episkopat.pl

Kraków

Kraków

Ingres biskupa do katedry to nie tylko uroczyste wejście i historyczna oprawa, ale przede wszystkim wydarzenie ściśle liturgiczne, w którym Kościół przyjmuje swojego pasterza. Szaty i przedmioty używane podczas tej celebracji – ornat, tunicella, pastorał, kielich czy racjonał – nie są dodatkiem i dekoracją. Każdy z nich ma swoje miejsce, znaczenie i pomaga zrozumieć, czym jest objęcie posługi biskupiej w Kościele krakowskim.

Ingres (łac. ingressus) oznacza „wejście”. Od uroczystego wejścia nowego biskupa do kościoła katedralnego bierze swoją nazwę cała celebracja przekazania posługi pasterskiej. Choć wydarzenie to ma szczególny charakter, pozostaje liturgią Kościoła, sprawowaną według porządku przewidzianego na dany dzień. – Skoro mówimy o obrzędzie, to już samo to określenie wskazuje na jego ścisły wymiar liturgiczny – podkreśla ks. dr Stanisław Mieszczak SCJ, liturgista i zastępca przewodniczącego Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego.
CZYTAJ DALEJ

Przedświąteczne spotkania z ludźmi służby

2025-12-19 13:04

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Czas Bożego Narodzenia ma w sobie szczególną moc. To moment, w którym codzienność na chwilę zwalnia, a człowiek przypomina sobie, że obok obowiązków istnieje także wspólnota, wdzięczność i potrzeba bycia razem. Właśnie w takim duchu Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, uczestniczył w serii spotkań przedświątecznych z przedstawicielami środowisk, które na co dzień pełnią odpowiedzialną i wymagającą służbę wobec drugiego człowieka.

Pierwsze ze spotkań miało miejsce w Szpitalu Specjalistycznym im. Ducha Świętego. Na zaproszenie dyrektora placówki, dr. n. med. Marka Tombarkiewicza, biskup spotkał się z lekarzami, pielęgniarkami, personelem medycznym i administracyjnym. Po poświęceniu opłatków, złożył zgromadzonym świąteczne życzenia, podkreślając wyjątkową misję ludzi służby zdrowia. Zwrócił uwagę, że ich praca to nie tylko profesjonalne leczenie, ale także towarzyszenie pacjentom w chwilach cierpienia, lęku i nadziei, w których ogromną rolę odgrywają ludzka obecność, dobre słowo i życzliwość. W spotkaniu uczestniczyli również starosta sandomierski Marcin Piwnik oraz przedstawiciele powiatu, wyrażając wdzięczność za codzienny trud i zaangażowanie personelu szpitala.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję