Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Nie wyloguj się z wiary

Słońce świeci mocniej, powietrze pachnie lipami, a w kalendarzu – upragnione lato. Szkoły pustoszeją, korki w miastach maleją, a za to plaże i szlaki górskie pęcznieją od stęsknionych za wolnością urlopowiczów. Wreszcie czas na wakacje! Można w końcu odpocząć – od budzika, od pracy, od szkoły a czasem, niestety także... od Boga.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W praktyce duszpasterskiej często słyszy się wypowiedzi księży, że frekwencja na Mszach św. latem spada. Puste ławki, mniej ludzi w kolejce do konfesjonału. Czyżby wszyscy byli w podróży bez możliwości znalezienia kościoła w promieniu stu kilometrów? Mało prawdopodobne. Raczej jest to efekt cichego przyzwolenia społecznego, że od Boga też można sobie „odpocząć”. Jakby relacja z Nim była obowiązkiem – jak praca, lekcje. A przecież miała być miłością.

Czy miłość potrzebuje przerwy? Nie mówimy ukochanej osobie: „słuchaj, przez lipiec i sierpień nie dzwoń do mnie, nie pisz, potrzebuję od Ciebie wakacji”. Dlaczego więc w relacji z Bogiem pozwalamy sobie na takie zawieszenie kontaktu? Modlitwa nagle staje się czymś zbędnym, niedzielna Msza św. – do odhaczenia, jeśli się „uda”, a Biblia – kurzy się pod warstwą opalenizny i warstwy piasku z plaży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wakacje nie powinny być czasem duchowej stagnacji, lecz okazją do pogłębienia relacji z Bogiem w inny sposób. Skoro zmieniamy miejsce, rytm dnia, środowisko – może warto zmienić też sposób, w jaki z Nim rozmawiamy?

Reklama

Warto sobie wyobrazić modlitwę na górskim szczycie, gdzie cisza przerywana jest tylko śpiewem ptaków. Albo adorację przy zachodzie słońca, kiedy kolory nieba przypominają o Jego artyzmie. Bóg nie mieszka tylko w murach kościoła. On mieszka w pięknie stworzenia, w ludzkiej życzliwości, w rozmowach przy ognisku, w odwadze bycia dobrym, nawet podczas wyjazdu ze znajomymi.

Problem polega na tym, że bardzo łatwo jest duchowo zasnąć, gdy nic nie przymusza do działania. Brak rutyny może być wyzwoleniem, ale i pułapką. Gdy nie ma dzwonka szkolnego ani obowiązkowych zajęć, tracimy strukturę. Wtedy łatwo odpuścić także to, co najważniejsze – duchowe życie.

Nie chodzi o to, by zmienić urlop w rekolekcje, chociaż i takie wakacje są piękne. Chodzi raczej o świadomość, że odpoczynek fizyczny nie wyklucza troski o duszę. Przeciwnie – to może być najlepszy czas by usłyszeć Boży głos. Gdy nie pędzimy, nie jesteśmy bombardowani powiadomieniami, mamy szansę naprawdę się zatrzymać. I usłyszeć to, co zazwyczaj ginie w hałasie codzienności.

Może warto więc wpleść w plan wyjazdu coś więcej niż tylko listę atrakcji turystycznych. Poszukać kościoła w okolicy, znaleźć czas na krotką modlitwę rano, podziękować Bogu za bezpieczną podróż, za piękno świata, za ludzi, których stawia na naszej drodze. Wakacje to nie ucieczka od obowiązków, ale zaproszenie do odpoczynku w pełni – ciała, ducha, serca. Nie rezygnujmy z relacji, która daje życie, bo to tak jakby pić wodę przez cały rok, a w najgorętsze dni powiedzieć, „dziś nie muszę”.

Pamiętajmy Bóg nie robi sobie przerwy od nas. Może warto Mu się odwdzięczyć?

2025-06-30 18:56

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzieci na wakacjach

Kochane Życie

Lato to pora swoistej wędrówki ludów, którą jest niewątpliwie turystyka. Zachwycając się urokami lata, zielenią i słońcem, wkrótce doczekamy owocobrania i – czasu jesieni, z jej stronami pozytywnymi, ale też z uciążliwościami. Potem nastanie zima, po niej nowa wiosna i znów lato. To ziemski cykl życia, w który jesteśmy wkomponowani tylko na czas określony.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Ogień Eliasza, światło Jana

2025-12-12 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Bożena Sztajner/Niedziela

• Syr 48, 1-4. 9-11 • Mt 17, 10-13
CZYTAJ DALEJ

Święty Mikołaj biskup Miry – pokornie i radośnie utrudzony dla dobra potrzebujących

2025-12-14 19:50

Bernadetta Żurek-Borek

- Święty Mikołaj potrafił i potrafi wiele zdziałać, wiele pomóc – przekonywał w homilii ks. Kazimierz Skwierawski.

Zabytkowa świątynia Świętego Mikołaja (przy ul. Kopernika 9) jest na mapie starego Krakowa miejscem szczególnym, któremu od 700 lat patronuje święty Mikołaj – Biskup z Miry. Niesamowity święty – który przez długi czas w swojej skromności odmawiał przyjęcia godności biskupiej, dopiero widzenie, w którym Bóg objawił mu swoją wolę, spowodowało, że przyjął urząd pasterski. Sprawował go godnie, znajdując przy tym czas, by wspierać ubogich (cicho, bez rozgłosu) i stawać w obronie sprawiedliwości. I właśnie ta dobroć i miłosierdzie Biskupa Miry, a także ogromna wdzięczność obdarowywanych są jego najpiękniejszym atrybutem do czasów obecnych. Stąd jego dziedzictwo łączy się z piękną tradycją rozdawania prezentów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję