Matka Teresa - “święta tysiąclecia i nauczycielka Kościoła”
Zapowiedziana na 2016 rok kanonizacja Matki Teresy z Kalkuty (1910-1997), dla wieloletniego jej opiekuna duchowego ks. Leo Maasburga z Wiednia, jest także wyrazem uznania Kościoła dla założycielki Zgromadzenia Misjonarek Miłości. „Jestem przekonany, że Matka Teresa jest nie tylko świętą tysiąclecia, ale coraz wyraźniej jest odkrywana również jako nauczycielka Kościoła – zwłaszcza dla naszych czasów” - powiedział w rozmowie z ukazującą się w niemieckim Würzburgu gazetą „Die Tagespost” austriacki kapłan.
Ks. Maasburg był przez lata jednym z bliskich zaufanych przyszłej świętej, a od 2005 roku jest dyrektorem krajowym Papieskich Dzieł Misyjnych w Austrii.
Zdaniem ks. Maasburga swoim radykalnym oddaniem najbiedniejszym z biednych bł. Matka Teresa, urodzona w Skopje jako Agnes Gonxha Bojaxhiu, potrafiła nieść pociechę i nadzieję w cierpieniu i ubóstwie. “Jej bezwarunkowe oddanie się Chrystusowi w postaci jego cierpiących braci i sióstr uczyniło ją ikoną miłosierdzia i wysoce szanowaną na świecie ambasadorką miłosiernej miłości Boga” - stwierdził kapłan.
Matka Teresa była przykładem życia wszystkimi klasycznymi uczynkami miłosierdzia, wobec czego nie jest niespodzianką, że papież Franciszek chce ją ogłosić świętą właśnie w proklamowanym przez niego Roku Świętym Miłosierdzia. Ks. Maasburg wskazał również na fakt, że św. Franciszek z Asyżu i bł. Matka Teresa są często wymieniani jednocześnie. Poprzez jej kanonizację może też zostać pogłębione zrozumienie i znaczenie Kościoła dla Indii i dla całej Azji.
Z kolei arcybiskup Bombaju, kard. Oswald Gracias, w rozmowie z rzymską agencją informacyjną “AsiaNews” określił Matkę Teresę jako “dar Indii dla świata – zarówno tego zsekularyzowanego, jak i chrześcijańskiego”, gdyż „kocha ją każdy, bez względu na przynależność religijną”. Hinduski purpurat stwierdził, że z powodu głębokiego współczucia i żarliwej miłości dla biednych i zepchniętych na margines, bł. Matka Teresa jest „intensywnie kochana” także przez hinduistów, muzułmanów, sikhów, buddystów, przez ludzi, którzy nie należą do żadnej religii, a nawet przez ateistów.
W rozmowie z „AsiaNews” przewodniczący Konferencji Biskupów Indii i członek Rady Kardynałów K-9 przy papieżu Franciszku zwrócił także uwagę, że termin kanonizacji Matki Teresy ma związek z Jubileuszem Miłosierdzia. Ta kanonizacja będzie „konkretnym podkreśleniem apelu o solidarność w XXI wieku”. „`Matka` jest wzorem do naśladowania i przykładem dla wszystkich” - stwierdził kard. Gracias i podkreślił, że ogłoszenie przez Watykan kanonizacji Matki Teresy jest dla niego „najlepszym prezentem bożonarodzeniowym” jaki kiedykolwiek otrzymał.
Z Agi Bojaxhiu Guttadauro – bratanicą Matki Teresy z Kalkuty – rozmawia Aleksandra Zapotoczny
Kiedy wspominamy Matkę Teresę, przed naszymi oczami staje postać w białym sari, schylająca się nad biednymi na ulicach Kalkuty. Ta zakonnica o drobnej budowie ciała jest laureatką nagród krajowych i międzynarodowych, a także najwyższych odznaczeń, w tym Pokojowej Nagrody Nobla (1979 r.). Przez całe życie pracowała, pomagała ludziom, apelowała o poszanowanie godności człowieka, sprzeciwiała się aborcji, eutanazji i antykoncepcji. Założone przez nią Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Miłości z Indii powędrowało na cały świat, gdzie zakładało sierocińce i hospicja. Powstała także męska gałąź zgromadzenia – Bracia Misjonarze Miłości. Matka Teresa zostawiła po sobie ślad także w Rzymie – wraz z Janem Pawłem II, z którym łączyła ją głęboka przyjaźń, założyli w 1988 r. przytułek dla bezdomnych „Dar Maryi”.
Listopad zachęca nas wszystkich do refleksji nad przemijalnością i tajemnicą ludzkiej egzystencji i śmierci. Bez względu na naszą wrażliwość, wszystko w wymiarze duchowym i świeckim przypominało nam o uroczystości Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym. Nic, co jest na tym świecie, nie będzie trwało wiecznie. Nie jesteśmy w stanie stworzyć czy uczynić czegokolwiek, co by nie uległo zniszczeniu. Choćby było trwałe jak kamień, i tak ulegnie unicestwieniu. Nie przetrwa. Myśli te nieraz mogą napawać nas lękiem. Każdy chciałby być gotowy na dzień, w którym nastąpi przysłowiowy koniec. Ów lęk przez wielu jest wykorzystywany do szerzenia zamętu, wzbudzania trwogi i innych negatywnych uczuć.
Jezus przygotowuje swoich uczniów, a zatem i każdego z nas na dni ostateczne. W aspekcie nie tylko końca świata, ale i naszego bycia na ziemi tu i teraz. Zakładając, że każdy z nas jest świątynią, możemy powiedzieć, iż każdy może być przyozdobiony pięknem duchowym – dobrymi uczynkami i wieloma innymi walorami duchowymi, wydającymi się nie do zniszczenia. Ale jako żywa świątynia będziemy także poddawani próbie, polegającej na tym, że nasza wiara będzie stawiana przed różnymi wyzwaniami. Przyjdzie na każdego z nas taki czas, że nawet „kamień na kamieniu nie pozostanie na miejscu” w naszym życiu duchowym. Stąd potrzeba naszej czujności, zwłaszcza wtedy, kiedy czujemy się mocni i „nie do ruszenia”. W każdej próbie jednak powinniśmy być stali w naszym zaufaniu do Pana Boga. Jezus przestrzega nas przed „głosicielami dobrej nowiny” z nutą sensacji i wyłącznością na prawdę i zbawienie. Nasza wiara musi być niewzruszona. Jezus nie niesie sensacji, ale przynosi pokój. Bądź zatem wierny i stały w drodze, po której zmierzasz. Świat bowiem nie niesie pokoju, ale przynosi wojnę. Twoja wierność zostanie poddana próbie przez prześladowanie. Niekoniecznie musi ono mieć wymiar spektakularny. Czasem będą to czynić najbliżsi przez okazywanie pogardy, śmiech, kpiny, wytykanie czy inne formy upokorzenia. We wszystkim tym Jezus oczekuje od nas ufności. On w mocy Ducha Świętego będzie przy nas. Da nam niewzruszoną pewność obranej przez nas drogi, bez względu na to, z kim przyjdzie się nam zmierzyć. Może nawet wobec ludzi staniemy się całkowicie samotni i w wymiarze światowym wyobcowani, ale musimy pamiętać, że właśnie wtedy Bóg jest przy nas. Taką postawą ocalimy swoje życie.
W tym wszystkim jest jeszcze język niewerbalny; język miłości, przygarnięcia, pocieszenia - tak o swojej posłudze w Boliwii opowiada Vatican News s. Weronika Mościcka SAPU. Albertynka, która od czterech lat posługuje na misjach, prowadzi Centrum Medyczne im. św. Brata Alberta, gdzie jak sama mówi: „staram się patrzeć nie tylko na ciało, tylko na coś więcej, czego potrzebują ci ludzie”.
Trzyosobowa wspólnota sióstr podejmuje różne zadania wśród ubogich i potrzebujących. Jest to posługa duszpasterska, praca wśród dzieci i młodzieży - w tym wyszukiwanie osób najbardziej potrzebujących, realizacja projektów na rzecz nauki, rozwoju młodych oraz prowadzenie centrum medycznego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.