Reklama

Kardynał Stefan Wyszyński - świadek wiary (cz. 176)

Sprawa tzw. Kościoła narodowego

Niedziela gnieźnieńska 24/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

27 kwietnia 1964 r. kard. Stefan Wyszyński, wspólnie z bp. Zygmuntem Choromańskim, wystosował na ręce premiera Józefa Cyrankiewicza obszerny protest przeciwko naruszaniu wolności sumienia. Zasadnicza część tego listu została przedstawiona przed tygodniem. Dziś szerzej zajmiemy się jednym z jego punktów, który dotyczy walki z Kościołem przez, jak to zostało określone w piśmie, popieranie i fiansowanie dywersyjnej działalności duchownych tzw. Kościoła narodowego.

Prymas Polski pisał w tej sprawie:

Agresywność duchownych tzw. Kościoła narodowego jest zrozumiała, gdy weźmie się pod uwagę nie ulegający wątpliwości fakt patronowania jej przez Urząd do Spraw Wyznań, który te akcje nie tylko popiera, ale wręcz nawet nim patronuje.

Istnieją na to dowody w postaci faktów dyskryminacji wyznawców Kościoła rzymskokatolickiego w Bolesławiu, Wierzbicy, Gnijnie, Chwałowicach i innych jeszcze miejscowościach. Postępowanie władz administracyjnych na tym odcinku urąga wszelkiej praworządności i elementarnym zasadom współżycia ludzkiego.

W Poznaniu np. zabytkowy kościół św. Kazimierza zbudowany i użytkowany przez katolików przez 200 lat - po remoncie kapitalnym, w czasie którego nabożeństwa dla głuchoniemych odbywały się w kościele parafialnym, został urzędowo oddany przez poznański wydział wyznań " duchownemu narodowemu".

Podobnie, tylko w bardziej rażący i kompromitujący władze administracyjne sposób, osadzono "duchownych hodurowców" w Chwałowicach.

Tyle dokument, który z założenia mówił tylko o ogólnych faktach. Dla ilustracji problemu ukażemy, jak się miały rzeczy na przykładzie, wymienionej w liście, Wierzbicy.

Wierzbica to małe miasteczko koło Radomia. Od XIII w. istniała tam parafia katolicka. W latach pięćdziesiątych pobudowano tam dużą cementownię. Okolicznych rąk do pracy było zbyt mało. W ciągu krótkiego czasu przybyło do miasteczka, liczącego wtedy około 9 tysięcy parafian, kilkuset robotników ze swoimi rodzinami. Jak to zwykle w takich sytuacjach bywało, najbardziej znanym przykładem była Nowa Huta, związki z Kościołem nowo przybyłych były bardzo różne. Jedni trwali w wierze, inni w parafialnej świątyni pojawiali się rzadko albo w ogóle. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, przecież nie ma "obowiązku wierzenia", gdyby nie to, że ci drudzy zwracali się do duszpasterzy w szczególnych okolicznościach życia: urodzin dziecka, ślubu czy śmierci.

W 1958 r. zmarł jeden z "osiedleńców". Rodzina zadecydowała, że pogrzeb odbędzie się bez księdza. W takiej sytuacji miejscowy proboszcz, ks. Bojarczyk, odmówił miejsca na cmentarzu kościelnym. Robotnicy cementowni, inspirowani i kierowani przez zakładową organizację partyjną, rozpoczęli akcję przeciwko proboszczowi. W tych działaniach wspierał ich wikariusz, ks. Zdzisław Kos. Z Wierzbicy do biskupa sandomierskiego Piotra Gołębiowskiego, któremu parafia w Wierzbicy podlegała, kilka razy udawała się "delegacja" z żądaniem usunięcia ks. Bojarczyka i mianowanie na jego miejsce wikariusza. Podczas kolejnej wyprawy do Kurii, trzej mężczyźni, wśród nich ojciec ks. Kosa, uprowadzili Księdza Biskupa. Wsadzili go na siłę do taksówki i zawieźli do Wierzbicy, by tam podjął decyzję zgodną z ich żądaniami. Akcja zakończyła się niepowodzeniem. Bp Gołębiowski nie uległ naciskom.

W Wierzbicy cały czas wrzało. 11 grudnia 1962 r. ks. Kos i garstka jego zwolenników wystosowali pismo do władz administracyjnych, podanie o zarejestrowanie, niezależnej od biskupa sandomierskiego, parafii. Już 26 stycznia następnego roku Tadeusz Żabiński, dyrektor Urzędu do Spraw Wyznań, wydał pozytywną dla petentów decyzję.

Zgodnie z nią, nowo powstała parafia otrzymała osobowość prawną, czego przez wiele lat nie mógł uzyskać Kościoł katolicki.

Mając "papiery" od najwyższych władz, ks.Kos i jego zwolennicy zajęli kościół w Wierzbicy. Fakt nie miał żadnych podstaw prawnych. Próby wejścia do kościoła przez księży i wiernych dotychczasowej parafii, do której należała świątynia, kończyły się ich pobiciem. Co więcej, byli oni skazywani przez władze administracyjne grzywnami i więzieniem. W takiej sytuacji Msze św. i nabożeństwa odbywały się na podwórzu gospodarstwa Władysława Błaszczyka. Natomiast interwencje bp. Zygmunta Choromańskiego pozostawały bez echa.

28 maja 1964 r., na Uroczystość Bożego Ciała przybył Ksiądz Prymas. Nie chciał on wzbudzać kolejnego konfliktu. Ominął świątynię i udał się do gospodarstwa, gdzie na co dzień modlili się mieszkańcy Wierzbicy. W przemówieniu do nich Prymas Tysiąclecia zadeklarował osobistą interwencję w sprawie kościoła: Prosić będę, aby sprawiedliwości stało się zadość, abyście w legalny sposób mogli wrócić do posiadania świątyni, którą wybudowali wasi ojcowie i dziadowie.

Zgodnie z obietnicą wystosował do I Sekretarza PZPR, Władysława Gomułki, list w sprawie Wierzbicy.

10 września na ręce Księdza Prymasa przyszła odpowiedź. Udzielił jej jednak nie adresat, ale Urząd Rady Ministrów. O treści tego listu najdobitniej świadczy krótki komentarz Prymasa Tysiąclecia: Odpowiedź jest "łobuzerska".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Czy wierzysz w znaki od Boga? Ten odcinek może Cię zaskoczyć

2025-12-19 11:04

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Diec. Bielsko-Żywiecka

Wyobraź sobie: noc, autokar pełen pielgrzymów… i nagle ktoś orientuje się, że jedziemy pod prąd autostradą. Przez 15 minut strach ściska gardło – a jeden przeoczony znak mógł kosztować życie wielu osób.

I wtedy zadałem sobie pytanie, które dziś stawiam także Tobie: czy my przypadkiem nie robimy tego samego w życiu duchowym?
CZYTAJ DALEJ

Bp Zbigniew Wołkowicz został wybrany Administratorem Archidiecezji Łódzkiej

2025-12-20 22:07

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz został wybrany Administratorem Archidiecezji Łódzkiej

Bp Zbigniew Wołkowicz został wybrany Administratorem Archidiecezji Łódzkiej

Kolegium Konsultorów Archidiecezji Łódzkiej wybrało biskupa Zbigniewa Wołkowicza – biskupa pomocniczego tejże diecezji na Administratora Archidiecezji Łódzkiej.

Jak wyjaśnia Oficjał łódzkiego Sądu Metropolitalnego - Kolegium Konsultorów - jest to gremium kapłanów, którzy są wyłaniani spośród rady kapłańskiej. Z kolei rada kapłańska to jest gremium, w skład którego wchodzą ci kapłani, którzy są z wyboru, ci, którzy są z urzędu i ci, którzy są mianowani przez biskupa diecezji. Z tej grupy wyłania się właśnie kolegium konsultorów, które zwykle ma około 8-9 kapłanów. Wchodzą w jego skład zawsze biskupi pomocniczy i inni kapłani, którzy wchodzą w skład też rady kapłańskiej. – zauważa ks. prof. Grzegorz Leszczyński.
CZYTAJ DALEJ

Ingres kard. Rysia do katedry na Wawelu

2025-12-20 22:49

Biuro Prasowe AK

Pan z Tobą, krakowski Kościele. Pan z tobą! To jest obietnica, która usuwa wszelki lęk. Jeśli Pan z nami, kto przeciwko nam? – mówił kard. Grzegorz Ryś w czasie swojego ingresu do katedry na Wawelu. Nowy metropolita krakowski zapowiedział zwołanie synodu diecezjalnego i zaangażowanie na polu ekumenizmu.

O godz. 10.30 kard. Grzegorz Ryś, przy dźwięku „Zygmunta”, przekroczył próg katedry wawelskiej. Został powitany przez Krakowską Kapitułę Katedralną, ucałował krzyż, a wiernych pokropił wodą święconą. Przy konfesji św. Stanisława BM oddał cześć relikwiom głowy patrona katedry i krakowskiego Kościoła, a następnie udał się na krótką modlitwę do kaplicy Najświętszego Sakramentu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję