Reklama

Polska

W każdej diecezji będzie duszpasterz tzw. związków niesakramentalnych

Podczas 375. zebrania plenarnego KEP omawiane są projekty Stanowiska Episkopatu, określającego zadania duszpasterstwa małżeństw i rodzin oraz ich linie rozwoju, w nawiązaniu do adhortacji "Amoris laetitia" – poinformował KAI ks. Przemysław Drąg, krajowy duszpasterz rodzin.

[ TEMATY ]

rodzina

duszpasterstwo

KEP

Andrzej Tarwid

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najważniejszą nowością będzie postulat systematycznej formacji małżeństw w parafiach, która będzie prowadzona przez kapłana wraz z konkretnym małżeństwem. W każdej diecezji powołani mają zostać diecezjalni duszpasterze tzw. związków niesakramentalnych.

W ślad za Stanowiskiem Episkopatu zostanie opracowana szczegółowa instrukcja (vademecum). Obejmie ona duszpasterstwo rodzin na trzech etapach: przygotowania do zawarcia sakramentu małżeństwa przez narzeczonych, towarzyszenia małżeństwom i kwestii związków nieregularnych, czyli osób żyjących po rozwodzie w powtórnym związku cywilnym. Vademecum zostanie opracowane przez specjalny zespół, koordynowany przez ks. Drąga, w skład którego wejdą eksperci akademiccy, a przede wszystkim małżeństwa zaangażowane w prace z innymi małżeństwami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pierwsza część vademecum będzie koncentrować się na przygotowaniu narzeczonych do sakramentu małżeństwa - informuje ks. Drąg. Podkreśla, że "chodzi o to, aby nadać pewne ogólnopolskie priorytety, nie zaniedbując tego, co zostało już opracowane w poszczególnych diecezjach". Wyjaśnia, że niektóre diecezje wypracowały swoje autonomiczne programy kursów przygotowujących do małżeństwa, a teraz chodzi o to, aby uszczegółowić je na poziomie całego kraju. Zostanie więc ustalony stały zestaw niezbędnych do przepracowania tematów oraz znacznie większa liczba godzin na ich realizację. Kapłan dodaje, że zlikwidowane, bądź znacznie rozszerzone zostaną dotychczasowe kursy ograniczające się do jednego weekendu.

Druga część vademecum - wyjaśnia ks. Drąg - koncentrować się będzie na systematycznym towarzyszeniu istniejącym już małżeństwom, niezależnie od stażu, aczkolwiek szczególny akcent będzie położony na małżeństwa młode. Wiele miejsca zajmie też kwestia odpowiedniego przygotowania księży do duszpasterstwa małżeństw i rodzin. Zostanie w tym celu wprowadzony do seminariów duchownych obowiązkowy przedmiot "Duszpasterstwo rodzin", realizowany na roku piątym i kontynuowany na szóstym. Zostanie to też uwzględnione w Ratio Studiorum dla seminariów duchownych.

Jeśli chodzi o systematyczną formację małżeństw - informuje ks. Drąg - zamiarem jest aby była ona prowadzona przez małżeństwa wraz z kapłanem, na terenie ich parafii. Jest to nowość na gruncie polskim. Kapłan wraz z małżeństwem będzie inicjować, koordynować i rozwijać działania na rzecz małżeństw i rodzin. Kapłan działać będzie w świetle swoich kompetencji a współpracujące z nim małżeństwo, w świetle swoich. Duszpasterstwo to będzie adresowane do małżeństw w różnym wieku z danej parafii.

"Życzenie jest takie aby w każdej parafii taka grupa duszpasterska powstała" - informuje ks. Drąg. Małżeństwa prowadzące przechodzić będą specjalną, co najmniej roczną formację. W Warszawie odbywać się ona będzie na Papieskim Wydziale Teologicznym.

Reklama

Trzecia część instrukcji poświęcona będzie duszpasterstwu tzw. związków nieregularnych, czyli związków osób rozwiedzionych, które weszły w ponowny związek cywilny. Zamiarem jest - jak wyjaśnia ks. Drąg - aby w każdej diecezji został powołany diecezjalny duszpasterz związków niesakramentalnych. I analogicznie jak w przypadku formacji małżeństw, poszczególne duszpasterstwa osób w takiej sytuacji winien prowadzić kapłan wraz z małżeństwem sakramentalnym.

Duszpasterstwa te nie będą istnieć w każdej parafii, gdyż zdaniem ks. Drąga, w wielu z nich następuje stygmatyzacja osób żyjących w ponownych, niesakramentalnych związkach, ale w większych i lepiej do tego przygotowanych ośrodkach.

"Jasnym celem takiego duszpasterstwa musi być doprowadzenie osób znajdujących się w takiej sytuacji do tego, aby przeżyły one spotkanie z Chrystusem i nawrócili swoje serce" - wyjaśnia ks. Drąg. A pierwszym krokiem winna być próba nakłonienia do powrotu do swego współmałżonka. "A jeśli to okaże się niemożliwe, to dopiero wtedy możemy mówić o dalszym towarzyszeniu w związku nieregularnym" - dodaje.

Kolejnym etapem towarzyszenia - wyjaśnia ks. Drąg - jest to, aby taki człowiek pojednał się z małżonkiem sakramentalnym, objął troską swoje dzieci, ułożył relacje rodzinne i podniósł poziom swego życia duchowego. Następnie należy ukazać mu perspektywy zaangażowania na terenie parafii, np. w dzieła miłosierdzia, edukacyjne bądź inne.

Trzecia część instrukcji poruszać też będzie kwestię udzielania komunii św. osobom w takiej sytuacji, w świetle adhortacji "Amoris laetitia". Ks. Drąg pytany jak należy odczytywać fragmenty adhortacji mówiące o tej kwestii stwierdza, że sprawa ta została jasno określona w dotychczasowym nauczaniu Kościoła, m.in. w "Familiaris consortio", do którego adhortacja Franciszka nawiązuje. A w "Familiaris consortio" zostało jasno powiedziane, że w przypadku osób rozwiedzionych a żyjących w ponownych związkach, że uzyskanie rozgrzeszenia jest możliwe w przypadku tych, którzy zdecydowali się żyć w tzw. białym małżeństwie.

Stanowisko Episkopatu określające zadania duszpasterstwa małżeństw i rodzin zostanie być może przyjęte już jutro, a najpóźniej na spotkaniu KEP w czerwcu br., natomiast projekt instrukcji (vademecum) zostanie przedstawiony księżom biskupom w czerwcu.

2017-03-13 17:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowo na różowo

Niedziela warszawska 42/2012, str. 8

[ TEMATY ]

rodzina

wychowanie

dzieci

Włodzimierz Operacz

Jest taka magiczna cyfra, która powoduje nagłe znikanie problemów wychowawczych. Zamienia dzieci nieposłuszne w posłuszne. Potrafi sprawić, że dzieci ganiające się z dzikim wrzaskiem po gumnie i głuche na wezwania do kąpieli zaprzestaną gonitwy i udadzą się w stronę łazienki. Potrafi nawet wywołać ewolucję od: „Nigdy w życiu nie założę tej najokropniejszej na świecie kurtki!” w: „No dobra, założę!”. Ta cyfra to trzy. Trzeba powiedzieć: „Liczę do trzech i …” (tu należy wymienić czynność, którą dziecko powinno wykonać), np.: „Liczę do trzech i odkładasz książkę na półkę”. Mój mąż i ja nie używamy tej magii często. W końcu nie chcemy wychować dzieci na osoby, które zrobią wszystko, czego zażąda od nich pierwszy lepszy człowiek umiejący się wykazać liczeniem na palcach jednej ręki. Najważniejsza i podstawowa metoda wychowawcza to cierpliwe tłumaczenie. I tłumaczenie… I jeszcze trochę tłumaczenia… Jeśli dziecko nie chce czegoś zrobić, trzeba go wysłuchać, uszanować jego opinię i przedstawić swoje racje w zrozumiały sposób. Jednak czasem młody człowiek jest głuchy na argumenty, bo woli się bawić, wpada w histerię albo po prostu się upiera. Niestety, czasem trzeba użyć nagiego rodzicielskiego autorytetu i zarządzić: „Marsz do kąpieli”. Liczenie do trzech to komunikat: oczekuje się niezwłocznego wykonania pilnego zadania. Ma jednak tę zaletę, że tę niezwłoczność można trochę przeciągnąć, dając dziecku trochę czasu na refleksję. Między „dwa” a „trzy” może być jeszcze: „dwa i jedna trzecia”, „dwa i połowa”; a gdy obiekt zabiegów wychowawczych jest wyjątkowo oporny, to również: „…i ostatnie moje słowo, malowane na różowo”, a nawet: „… malowane na łazienkowo”, „kurtkowo” albo „książkowo”. W konfliktowej sytuacji żarcik, nawet niewysokich lotów, pomaga obu stronom rozładować napięcie i zyskać trochę dystansu do sprawy, która stała się źródłem sporu. Poza tym kiedy mama zaczyna liczyć, to nawet najbardziej rozbiegany trzylatek zwalnia i choćby z ciekawości skupia się na tym, co się do niego mówi. Niestety, magiczna liczba musi być obwarowana sankcją - jeśli padnie, to będzie kara. Ważne tylko, żeby odliczanie nie odbywało się w złości ani w nerwach. Stawiamy ultimatum z uśmiechem i spokojnie, ewentualnie z odrobiną współczucia dla ciężkiej doli dziecka, które musi zrobić coś, na co niespecjalnie ma ochotę. Istnieje również bardziej zaawansowana odmiana tej metody, dobra dla starszego dziecka, które już zna się na zegarku: informowanie go, ile ma minut na wykonanie jakiejś czynności. Tutaj już nie musimy się tak bardzo ograniczać z jej używaniem. W końcu zasada, że na zrobienie różnych rzeczy w życiu mamy określoną - nie tak znowu wielką - ilość czasu to problem, z czym młody człowiek będzie miał do czynienia przez całe życie.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Ćwierć wieku temu powstał kościół w Szklarce Radnickiej

2025-12-15 17:00

[ TEMATY ]

jubileusz

Szklarka Radnicka

Kościół filialny

Wojciech Bujak

Podczas jubileuszu biskup poświęcił pamiątkową tablicę

Podczas jubileuszu biskup poświęcił pamiątkową tablicę

Ćwierć wieku temu powstał kościół filialny w Szklarce Radnickiej, która należy do parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Radnicy. Jubileusz świętowano 12 grudnia podczas Mszy św pod przewodnictwem pasterza diecezji bp. Tadeusza Lityńskiego.

Jubileusz kościoła filialnego w Szklarce Radnickiej był okazją do dziękczynienia zarówno za ludzi, którzy ćwierć wieku temu podjęli trud jego budowy, jak i za tych, którzy przez ostatnie 25 lat troszczyli się o tę świątynię i za tych, którzy robią to także dziś – duszpasterzy parafii i świeckich. - To budowla sakralna wzniesiona nie przed wiekami na chwałę Bożą, ale w ostatnich latach jako miejsce spotkania i wsłuchiwania się w głos Boga, ale także miejsce przemiany ludzkiego serca. Chcemy podziękować naszą modlitwą za tych, którzy podjęli odważną decyzję o budowie kościoła, za tych, którzy przez 25 lat troszczyli się o nią i troszczą się także dzisiaj, że jej wygląd zewnętrzny i wnętrze są imponujące – zauważył w homilii bp Lityński. - Ta świątynia, ale też gromadząca się tutaj wspólnota ma swoją patronkę Matkę Kościoła – przypomniał pasterz diecezji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję