Reklama

Kościół

Centralne obchody setnej rocznicy urodzin ks. Blachnickiego – w środę w Rybniku

W środę 24 marca mija setna rocznica urodzin założyciela oazowego Ruchu Światło-Życie ks. Franciszka Blachnickiego. Centralne obchody tego wydarzenia w archidiecezji katowickiej odbędą się w jego rodzinnym Rybniku (Śląskie).

[ TEMATY ]

ks. Blachnicki

Archiwum Gł. Ruchu Światło-Życie

Ks. Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Światło-Życie

Ks. Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Światło-Życie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc będzie przewodniczył o godz. 18.00 mszy świętej w rybnickiej bazylice pw. św. Antoniego. Wraz z zaproszonymi delegacjami będzie dziękował za dar życia i powołania ks. Franciszka Blachnickiego i prosił o jego rychłą beatyfikację. Liturgia będzie transmitowana przez telewizję TVT oraz na kanale YouTube Bazyliki św. Antoniego.

Natomiast w czwartek, 25 marca, w Kościele Akademickim w Katowicach, w krypcie katedry Chrystusa Króla wykładowcy, studenci i absolwenci Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach zapraszają do wspólnego dziękczynienia Bogu za dar życia i posługi Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, duszpasterza młodzieży i rodzin, profesora, wykładowcy. Przypominają, że wiele owoców jego pracy zrodziło się w tym miejscu, w którym stoi dziś gmach Wydziału Teologicznego. Symbolicznie upamiętnia to zarys fundamentów tamtych zabudowań zrealizowany w patio wydziału.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Franciszek Blachnicki urodził się 24 marca 1921 r. w Rybniku. Walczył z okupantem niemieckim w czasie II wojny światowej, trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz. W marcu 1942 r. skazany na karę śmierci za działalność konspiracyjną przeciw hitlerowskiej Rzeszy. Oczekując na wykonanie kary 17 czerwca 1942 roku przeżył nieoczekiwane nawrócenie. Ostatecznie został ułaskawiony i skazany na więzienie. Do kwietnia 1945 przebywał w obozach i więzieniach w Raciborzu, Rawiczu, Börgermoor, Zwickau i Lengenfeld (KL Flössenburg).

Po wojnie wstąpił do Śląskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Święcenia przyjął w 1950 r. Był założycielem i duchowym ojcem Ruchu Światło-Życie - jednego z ruchów odnowy Kościoła wg nauczania Soboru Watykańskiego II - oraz wspólnoty życia konsekrowanego Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła. Inicjator Krucjaty Wstrzemięźliwości, założyciel Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów oraz Międzynarodowego Centrum Ewangelizacji Światło-Życie w niemieckim Carlsbergu, gdzie osiadł w 1982 r. w ośrodku polskim Marianum.

Zmarł nagle w Carlsbergu 27 lutego 1987 r. Od 2000 r. grób ks. Blachnickiego znajduje się w kościele pw. Dobrego Pasterza w Krościenku nad Dunajcem. W ubiegłym roku na zlecenie prokuratorów IPN przeprowadzono ekshumację jego zwłok, w związku z podejrzeniem zabójstwa duchownego. Według IPN, zbrodni mogli dokonać funkcjonariusze MSW PRL.

Duchowny został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyżem Oświęcimskim. W 1995 r. rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. W 2015 r. papież Franciszek wydał dekret o heroiczności jego cnót. Od tego czasu jest określany w Kościele jako "Czcigodny Sługa Boży". Wierni czekają na jego beatyfikację. (PAP)

autorka: Anna Gumułka

lun/ krap/

2021-03-23 09:41

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Heroiczny i niepokorny

Księdza Franciszka Blachnickiego zna każdy, kto choć raz zetknął się z Ruchem Światło-Życie.

Wciąż wychodzą na światło dzienne nowe fakty ukazujące heroizm tego skromnego duchownego. Kim był twórca największego i najprężniej działającego ruchu odnowy w polskim Kościele? Dlaczego komuniści uznali go za jednego z najbardziej niebezpiecznych kapłanów? Dlaczego musiał umrzeć? I wreszcie – co zawdzięczamy temu niezłomnemu kapłanowi?
CZYTAJ DALEJ

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

A jeśli to wcale tak nie było? Nowe spojrzenie na św. Józefa

2025-12-12 23:04

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.

Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję