Reklama

Porządkowanie pojęć

Stwarzanie świata

Niedziela Ogólnopolska 36/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O tym, że świat, w jakim przyszło nam żyć, jest zły, każdy marksista dobrze wie. Jest zły, bo niesprawiedliwy, pełen nierówności. Potrzebny jest całkiem inny świat. Wszystko będzie w nim inaczej. Winni niesprawiedliwości zostaną zabici, wsadzeni do więzień albo do obozów, gdzie będzie się ich „edukować”. Wszyscy inni dostaną wszystkiego „po równo”. To będzie dobry świat. Ponieważ ta utopia nie całkiem dała się wprowadzić w życie i „dobry świat” okazał się cuchnącym rumowiskiem, a zamieszkujący go ludzie nie wykazywali objawów szczęścia i tęsknili do dawnej nierówności, nowi marksiści stwierdzili, że najwyraźniej coś nie tak jest z ludźmi. Nie potrafią się cieszyć z tego, z czego powinni, ciągle coś im się nie podoba. Żeby świat był naprawdę dobry, trzeba zmienić człowieka. Trzeba go wszystkiego uczyć, jak dziecko. Najlepiej zacząć od dzieci. Od małego człowiek musi rozumieć, co jest „dobre”, co „złe”. Rodzice uczą go, że dobrze jest, kiedy nie wszystko jest równo podzielone i nie wszyscy są jednakowo „równi”, bo naturalne są różnice, z których wynika naturalna hierarchia? Trzeba coś zrobić z rodziną! Kobieta i mężczyzna różnią się wyglądem, predyspozycjami, talentami? Trzeba coś zrobić z kobietą i mężczyzną! Szkoły uczą o różnorodności świata i pięknie, które z niej wynika? Trzeba coś zrobić ze szkołami!
Nowi, współcześni marksiści mają plan zmienienia tego wszystkiego, ale nigdy nie mówią o tym wprost. Ten plan w niejasnym dzisiejszym języku nazywa się „programem równouprawnienia kobiet”, „wyrównywaniem statusu kobiet i mężczyzn”, „walką o równouprawnienie mniejszości seksualnych”. No i oczywiście „walką” o to, by zabicie człowieka, czyli aborcja, były na życzenie. Na życzenie kogoś, kto uważa, że bez zabijania nie ma ani równości, ani sprawiedliwości.
Tym wszystkim zajmuje się u nas m.in. od niedawna nowa pani pełnomocnik rządu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn Magdalena Środa. Jest ona doktorem filozofii. Obłęd marksistowski zamierza wprowadzać metodycznie: najpierw do szkół, a właściwie już do przedszkoli. Specjalni trenerzy będą tam uczyć trzy- i cztero-latków, czym jest „dobry” i „zły dotyk” własnych rodziców. Zburzenie więzi między rodzicami a dziećmi jest jednym z podstawowych warunków, by nowy, dobry świat mógł naprawdę zaistnieć.
M. Środa jest feministką. W starym, złym świecie biedne kobiety są prześladowane, bo wciąż jest w nich za dużo kobiecości, a w mężczyznach - męskości. To, oczywiście, wywołuje nierówności, sytuacje nieprzewidywalne naukowo, „rodzące tabu” i „stereotypy”. Ale to wszystko nic. Najgorszy jest - zdaniem M. Środy - Kościół. Doktor filozofii wypisała się swego czasu z „Solidarności” - o czym informuje w swoim wywiadzie (GW z 20 sierpnia br.) - gdy zauważyła, że „S” opiera się na nauczaniu Kościoła. Tam przecież nie ma mowy o równości! Jest za to ideologia - jak twierdzi. Polska religijność to dla M. Środy źródło demagogii. Nie da się argumentować, bo wszyscy wiedzą lepiej. Kościół chce ponadto, żeby bł. Joanna Beretta Molla była tylko patronką życia. Pani Pełnomocnik ma większe ambicje. Zamierza ją uczynić także - przez swój resort - patronką śmierci, czyli tzw. wolnego wyboru. Okropna też jest polska szkoła. Nie ma tu edukacji seksualnej, uczy się nierówności. Nawet podręczniki do matematyki w złym świetle pokazują kobietę. Na szczęście, mamy UE i jej niemal nieograniczone środki, by to wszystko wyrównać. Pani Pełnomocnik, podobnie jak jej poprzedniczka pani Jaruga-Nowacka, zamierza z nich jak najpełniej korzystać. (Pani Jaruga nie zapominała także czerpać na te wspaniałe cele obficie z kasy państwowej: wydała 502 tys. zł na przeloty samolotowe i 51 tys. zł na przekąski dla swojego biura). Cóż, nic za darmo. Równość musi kosztować.
A mówiąc językiem wolnym od sformułowań współczesnej nowomowy, M. Środa jest klasyczną agitatorką polityczną. Jej wizja świata nie różni się niczym od wizji marksistów dawniejszego typu. Nowe jest opakowanie. Pani Pełnomocnik uderza w sferę języka, w sferę pojęć, a także w sferę postaw i zachowań związanych z przekazywaniem życia. Agitatorów politycznych zatrudnia się dziś w charakterze urzędników państwowych. Daje się im praktycznie nieograniczone możliwości: pozwala ingerować w prawo, mają wolny wstęp do szkół i bardzo dużo pieniędzy. Cóż, ktoś musi prowadzić biedny, uciskany lud do krainy równości i sprawiedliwości.
Taki piękny, sprawiedliwy będzie nowy świat, bez żadnych wzniesień i obniżeń. Całkowicie równy. Ten świat, o którym marzą agitatorzy polityczni, będzie pustynią. Bezludną, oczywiście.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Myśl na tydzień - bp Piotr Kleszcz OFMConv

2025-12-15 14:52

[ TEMATY ]

Myśl na tydzień

Bp Piotr Tomasz Kleszcz

eposkopat.pl

Biskup Piotr KLESZCZ OFMConv - Biskup Pomocniczy Archidiecezji Łódzkiej

Biskup Piotr KLESZCZ OFMConv - Biskup Pomocniczy Archidiecezji Łódzkiej
23.12.2025 – 29.12.2025 Bóg wymaga od nas miłości, dlatego że On pierwszy nas miłością obdarował. Wyjątkowo doświadczamy tego w okresie świąt Bożego Narodzenia – świąt miłości Boga.
CZYTAJ DALEJ

Ostatni krok do samodzielnego życia

2025-12-15 17:33

[ TEMATY ]

Caritas Diecezji Zielonogórsko‑Gorzowskiej

Mieszkanie treningowe

Karolina Krasowska

Prezentacja mieszkania treningowego Caritas przy ul. Strzeleckiej w Zielonej Górze

Prezentacja mieszkania treningowego Caritas przy ul. Strzeleckiej w Zielonej Górze

W Zielonej Górze 15 grudnia zaprezentowano kolejne mieszkanie treningowe Caritas, które dla jej podopiecznych zmagającym się z kryzysem bezdomności ma być ostatnim krokiem na ścieżce powrotu do samodzielnego życia.

Podczas wydarzenia zaprezentowano mieszkanie treningowe Caritas, które powstało dzięki dofinansowaniu Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w ramach programu „Pokonać bezdomność. Program pomocy osobom bezdomnym” – edycja 2025.
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik KUL: student zatrzymany przez ABW został natychmiast zawieszony

2025-12-16 12:41

[ TEMATY ]

KUL

KUL

Decyzja o zawieszeniu studenta zatrzymanego przez ABW była natychmiastowa. Została podjęta 8 grudnia, gdy tylko pismo sądu w tej sprawie dotarło na KUL - poinformował rzecznik KUL Wojciech Andrusiewicz podczas briefingu zorganizowanego we wtorek przez uczelnię w związku z informacją o zatrzymaniu studenta podejrzanego o przygotowywanie zamachu terrorystycznego. - Ubolewamy, że taka sytuacja dotyczy studenta Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, choć to student pierwszego roku - podkreślił rzecznik.

Rzecznik prasowy KUL Wojciech Andrusiewicz poinformował, że 8 grudnia na Katolicki Uniwersytet Lubelski dotarło pismo z sądu rejonowego Szczecin Prawobrzeże i Zachód o tymczasowym aresztowaniu studenta KUL, które zostało zastosowane wobec wskazanego studenta 2 grudnia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję