Po co Policji dane modlących się ludzi?
Funkcjonariusze nie umieli powiedzieć, o co im chodzi i co złego zrobili ludzie pod szpitalem. Twierdzili tylko, że „dostali takie polecenie” i że będą sporządzać notatkę z wydarzenia. Koordynator terenowy Fundacji przez dłuższą chwilę próbował dojść, jaka jest podstawa prawna do interwencji wobec zgromadzenia, które było prawidłowo zgłoszone. Funkcjonariusz próbował coś tłumaczyć, jednak nie podał żadnego konkretnego przepisu, na podstawie którego postanowił legitymować uczestników Publicznego Różańca - czytamy dalej.
Doszło też do wymiany zdań na temat praktyk które są udziałem Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy. Proliferzy pytali, dlaczego Policja tak szybko reaguje na Publiczny Różaniec, za to jest zupełnie obojętna na fakt, że Gizela Jagielska dalej zabija dzieci poprzez aborcję – w tej właśnie placówce, kilka pięter wyżej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
