Reklama

Wiadomości

Twarze polskiej biedy

Tak źle nie było od dekady. Bieda i ubóstwo znowu podnoszą głowę. To, że nie widać ich na ulicach, że nie rzucają się nam w oczy pod sklepami, nie oznacza, że zniknęły. Niestety...

2025-11-10 13:58

Niedziela Ogólnopolska 46/2025, str. 10-11

[ TEMATY ]

bieda

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jezus mówił: „Biednych zawsze u siebie mieć będziecie” – i to bez względu na średnią krajową, wysokość PKB czy giełdowe notowania. W obchodzonym w ramach Roku Świętego 2025 r. Jubileuszu Osób Ubogich można zadać sobie jednak pytanie o to, jak traktuje niezamożnych obywateli reszta społeczeństwa – ta bardziej zasobna. Niedawno aktorka Julia Wieniawa powiedziała w programie Kuby Wojewódzkiego, że według niej, bieda to stan umysłu. To zdanie rozgrzało opinię publiczną do czerwoności. Zarzucano celebrytce kompletne odklejenie od rzeczywistości, brak empatii i zwyczajne okrucieństwo...

W skrajnym ubóstwie żyje 2,5 mln Polaków, a poniżej minimum socjalnego – ponad 17 mln. Wielu z nas nie do końca nawet wie, ile to minimum wynosi i kto je ustala. Na drugie pytanie odpowiedź jest prosta – Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, którego jednostką nadzorującą jest Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Co natomiast oznacza ubóstwo i jakie są jego rodzaje – wymaga już pewnego wyjaśnienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bieda schody

Reklama

Okazuje się, że biedę można stopniować. Jest bieda relatywna – gdy pojedyncza osoba lub rodzina żyją na znacznie niższym poziomie niż ten przeciętny w danym społeczeństwie, mierzony najczęściej średnimi dochodami lub wydatkami. Mówiąc prościej – takie osoby mają o 50% mniej pieniędzy niż otoczenie. I to jest grupa rosnąca obecnie najszybciej. Stopień drugi – to minimum socjalne. Minimum socjalne to suma wydatków, które – zdaniem państwa – powinny wystarczyć obywatelowi na jakie takie godne życie. W opini urzędników, to godne życie stanowi koszyk, do którego wrzuca się koszty najbardziej podstawowych potrzeb. Obywatel, którego dochód to minimum socjalne, nie chodzi głodny, stać go na nakarmienie i wychowanie dzieci, od czasu do czasu może wyjść z domu, np. do kina, a nawet pojechać gdzieś i odpocząć.

W pierwszej połowie 2025 r. minimum socjalne dla rodziny z jednym dzieckiem wynosiło 1558 zł na osobę, przy trójce dzieci – 1500 zł. Minimum dla samotnego emeryta to 1870 zł, dla dwójki emerytów – 1579 na osobę. Kwoty te raczej nie wymagają komentarza.

Gorsza od minimum socjalnego jest już tylko bieda egzystencjalna, życie na granicy biologicznego wyniszczenia. I ze wstydem trzeba przyznać, że nie jest ona w Polsce incydentalna i nie dotyka jedynie osób w kryzysie bezdomności czy uzależnionych. Bieda egzystencjalna „wyznacza poziom zaspokojenia potrzeb konsumpcyjnych, poniżej którego występuje biologiczne zagrożenie życia i rozwoju psychofizycznego człowieka. Zaspokajanie potrzeb na tym poziomie i zakresie rzeczowym umożliwia jedynie przeżycie. Oznacza to, że kategoria ta może być uznana za dolną granicę obszaru ubóstwa” – czytamy w raporcie wspomnianego Instytutu.

Niski, „alarmowy” poziom oznacza, że nie stać nas na płacenie rachunków za mieszkanie czy prąd, wykupowanie recept, bilety na transport, łączność, a uczestnictwo w kulturze w ogóle nie wchodzi w grę.

I tutaj z urzędniczego punktu widzenia sprawa wygląda tak: rodzina z dwójką dzieci – 2465 zł, pojedyncza osoba – 913 zł. W przypadku emerytów – jedna osoba ma do dyspozycji 972 zł, para emerytów – 766 zł. Takie realia życia są udziałem 2,5 mln Polaków.

Emerytalny song

Reklama

– Dlaczego szczur ma cztery łapy? Żeby zdążyć do śmietnika przed emerytem... – to zdanie usłyszałam od starszego, schludnie ubranego pana spotkanego po zmierzchu blisko osiedlowych koszy do segregowania śmieci. Powiedział, że przychodzi tu wieczorami, bo dziennego światła nie zniósłby jego honor. – Spaliłbym się ze wstydu, gdyby zobaczyli mnie sąsiad albo znajomy.

Wstyd mu, że tak słabo sobie w życiu poradził, że on, dawny robotnik na hucie, dziś grzebie patykiem w kontenerze, szukając rzeczy, które można spieniężyć. Na pytanie o rodzinę tylko machnął ręką. – Wie pani, jak to jest – kredyty mają, dzieci korepetycje mają, plany na wakacje mają... Mój syn to pewnie nawet się nie domyśla. W transporcie chłopak robi, całe życie w drodze. Nie będę dla nich ciężarem.

Najniższa emerytura w Polsce od 1 marca 2025 r. wynosi 1878,91 zł brutto, czyli na tzw. rękę starszy człowiek dostaje 1709,81 zł. Blisko rok temu 456,3 tys. osób otrzymywało emerytury niższe niż gwarantowane minimum ustawowe. I niestety, obserwujemy w ostatnich latach znaczący wzrost liczby osób, których realny dochód oscyluje wokół tej kwoty. Dla porównania – do 2013 r. było ich 48 tys. W niemal dekadę liczba ta wzrosła ponad dziewięciokrotnie.

Reklama

Dochód p. Zuzanny to 1709 zł miesięcznie. Każdy wydatek zapisuje w zeszycie – to nawyk z czasów, gdy pracowała w gminnej administracji. Większość pieniędzy pochłaniają rachunki, ma 45-metrowe mieszkanie w bloku z wielkiej płyty. Niestety, sporo też wydaje na leki, więc jedzenie trzeba kalkulować „z głową”, jak mówi. Z zeszytu wynika, że na jedzenie zostaje jej ok. 35 zł dziennie. – W moim wieku (78 lat) nie je się dużo. Czasem „zakłócę” sobie na obiad jakąś zupę z proszku, czasem ziemniak z jajkiem sadzonym zrobię, czasem to sam chleb z serem zjem. Głodna nie chodzę, nie ma co się nad sobą rozczulać – mówi. Płacze rzadko, najczęściej z powodu męża... zmarł 5 lat temu.

Mała bieda

Z raportu Poverty Watch 2024 wynika, że dwa lata temu ok. 522 tys. dzieci w Polsce żyło w skrajnym ubóstwie, a ponad milion – w ubóstwie relatywnym. Newseria Biznes dolał oliwy do ognia, publikując dane, z których wynika, że w 2023 r. liczba dzieci żyjących w najtrudniejszej sytuacji wzrosła o 125 tys. Skąd wzięła się ta sytuacja? Eksperci twierdzą, że winna jest przede wszystkim inflacja. To ona spowodowała spadek realnej wartości świadczeń, takich m.in. jak 500+. Kwota ta została zwaloryzowana tylko raz, w styczniu 2024 r., do wysokości 800 zł. Brakuje systematycznej waloryzacji świadczeń rodzinnych i społecznych, które nie nadążają za wzrostem kosztów życia. Rodziny narzekają też na skomplikowany system pomocy społecznej, w którym jedna zapomoga wyklucza inną, a o części rodziny w ogóle nie wiedzą.

– Mamy piątkę dzieci. Mąż stracił nogę w wypadku i jest niezdolny do pracy, więc (obok jego renty) do domu przynoszę pieniądze tylko ja. Pracuję na zmiany w znanym dyskoncie, ale nie wiem, jak długo jeszcze, bo kręgosłup siada – skarży się Małgorzata, u której robi zakupy połowa mojej ulicy. – Mówi się, że rodziny wielodzietne mają dziś dobrze jak nigdy przedtem, ale to nie tak... Nie stać nas na wiele ważnych rzeczy: na rehabilitację męża, na szkolne wycieczki dzieci, na moje leczenie. Ubrania, buty, podręczniki, jakieś kredki, wyklejanki, a jeszcze sezon grypowy... Nawet nie chce mi się wyliczać. Prawda jest taka, że są ludzie, którzy dobrze sobie radzą w życiu, i tacy, co nie skończyli szkół, pracują po 10 godzin dziennie i nikomu na nich nie zależy. Zawsze tak było i będzie! No, chyba że akurat trwa kampania wyborcza, to wtedy każdy miłosierny.

Choć Polska uznawana jest za kraj zamożny, ludzi biednych jest u nas znacznie więcej niż w innych krajach UE. GUS oraz Polski Komitet Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu podają, że ok. 46% Polaków zalicza się do grupy osób zagrożonych życiem w biedzie.

Oceń: +5 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poznań: pomoc dla bezdomnych w III Tygodniu Ubogich

[ TEMATY ]

Poznań

bezdomni

bieda

stephm2506/Fotolia.com

Akcja rozdawania koców, śpiworów i termosów, a także możliwość skorzystania z usług fryzjerów przez bezdomnych i wspólny posiłek złożą się na obchody Tygodnia Ubogich, który w Poznaniu potrwa do niedzieli. Mszy św. 17 listopada w intencji potrzebujących i wolontariuszy, którzy im na co dzień posługują, będzie przewodniczył abp Stanisław Gądecki.

„Pomoc, którą w ramach Tygodnia Ubogich oferujemy bezdomny, jest doraźna. Chcemy przekazać im koce i termosy, aby chociaż w minimalnym stopniu zabezpieczyć przed zimnem osoby, które z różnych względów nie nocują w ośrodkach. Z drugiej strony chcemy też uwrażliwić społeczeństwo na obecność bezdomnych wśród nas” – mówi KAI ks. Łukasz Łukasik.
CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2026 roku

2025-12-03 07:58

[ TEMATY ]

Nakazane święta kościelne

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2026 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik KEP o komisji niezależnych ekspertów: Dokumenty są w fazie roboczej, trwają konsultacje

2025-12-03 20:06

[ TEMATY ]

Ks. dr Leszek Gęsiak SJ

ks. Leszek Gęsiak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Leszek Gęsiak

Ks. Leszek Gęsiak

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Leszek Gęsiak SJ, odniósł się do wątpliwości wokół kształtu niezależnej komisji badającej wykorzystywanie seksualne małoletnich w Kościele. W odpowiedzi na głosy krytyki zapewnił, że procedowane dokumenty mają charakter roboczy i są obecnie przedmiotem szerokich konsultacji.

Komentarz rzecznika jest odpowiedzią na list otwarty ks. dr. Grzegorza Strzelczyka. W swoim piśmie teolog wyraził obawę, że projekty przygotowane przez zespół pod kierownictwem bp. Sławomira Odera mogą systemowo osłabić niezależność przyszłej komisji oraz utrudnić jej skuteczne docieranie do prawdy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję